- Pomysł na zorganizowanie konferencji podyktowany był sytuacją geopolityczną kraju. Sąsiadujemy z Białorusią, do Brześcia z Białej Podlaskiej mamy zaledwie 36 km. Jesteśmy regionem przygranicznym. Poza tym województwo lubelskie uczestniczyło w działaniach wspierających Ukrainę. Grupa zawodowa, którą ja reprezentuję, czyli pielęgniarki, pielęgniarze i położne w sytuacji konfliktu zbrojnego stają się uczestnikami pierwszej linii frontu - mówiła Marzena Tomczak Przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Białej Podlaskiej.
Wymiana doświadczeń
Dodała, że celem konferencji była wymiana doświadczeń na temat organizacji działań podejmowanych w celu ratowania życia ludzkiego na polu walki w czasie konfliktu zbrojnego. Wydarzenie było skierowane do pielęgniarek, pielęgniarzy, położnych, ratowników medycznych, ale też studentów kierunków medycznych. - Na froncie to często pielęgniarki jako pierwsze udzielają pomocy, stabilizują stan poszkodowanych i przygotowują ich do dalszej opieki. Dlatego w czasie konferencji poruszyliśmy takie tematy jak “Pielęgniarstwo w wojsku”, “Zadania i obowiązki pielęgniarki w czasie konfliktu zbrojnego”, “Stres bojowy oraz zespół stresu pourazowego”. Odbyły się też warsztaty dotyczące zakładania szwów chirurgicznych, elementów medycyny pola walki w praktyce czy wydawania recept leków - wyjaśniała Marzena Tomczak.
Wskazała, że wiedza zdobyta w czasie konferencji może przydać się nie tylko w czasie konfliktu, ale też w przestrzeni cywilnej, gdzie coraz częściej mamy do czynienia z sytuacjami wymagającymi natychmiastowej i skutecznej interwencji medycznej. - Pielęgniarki często zasilają szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej i służą swoją wiedzą np. w czasie ostatniej powodzi - poinformowała. - Bardzo się cieszymy, że Akademia Bialska uczestniczy we współorganizacji tej ogólnopolskiej konferencji. Mamy nadzieję, na dalszą współpracę. Dziękuję szczególnie Wydziałowi Nauk o Zdrowiu i Zakładowi Pielęgniarstwa oraz wszystkim współorganizatorom - podkreśliła Marzena Tomczak.
Dyskusja i warsztaty
Ewelina Tymoszuk pielęgniarka ze Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe zauważyła, że temat pielęgniarek w wojsku jest słabo nagłośniony. - Jesteśmy ważnym elementem korpusu. Powódź pokazała, że możemy się sprawdzać w wojskowości, pomagać ludziom bezpośrednio na miejscu. Podobnie konflikt, który toczy się za granicą pokazuje, że osoby z wykształceniem medycznym są tam bardzo potrzebne. Poprzez konferencję chcieliśmy przybliżyć osobom cywilnym z czym się wiąże służba w polskim wojsku oraz jak mogą realizować w nim ścieżkę zawodową będąc pielęgniarkami - wskazała Ewelina Tymoszuk.
Marcin Tymoszuk podporucznik rezerwy i psycholog 18. Przeciwlotniczego Pułku w Zamościu przekazał, że konferencja miała na celu przybliżenie tego, czym pielęgniarki zajmują się w wojsku. - W naszym regionie, w Lublinie powstaje szpital polowy, więc zapotrzebowanie na osoby z medycznym wykształceniem będzie rosnąć - mówił Marcin Tymoszuk. Dodał, że potrzebni są też psycholodzy, zwłaszcza w czasie rekonwalescencji. - Przedstawiłem w czasie konferencji dane dotyczące stresu pourazowego, który jest nieodłącznym elementem konfliktów zbrojnych - wyjaśnił.
- Myślę, że w zainteresowanie zawodem pielęgniarki jest coraz większe. Bardzo się z tego cieszymy. Nie wiem, czy młodzi ludzie zdają sobie sprawę, że należą do rezerwy wojska, gdyż w razie zagrożenia mogą być powołani do służby - mówiła Anna Wojtyszczak kapral w 6. Mazowieckiej Brygadzie Terytorialnej, która pracuje jako wolontariusz w Fundacji “W Międzyczasie” w Lublinie. Dodała, że temat konferencji jest bardzo interesujący w dobie tego, co się dzieje na Ukrainie. - Zweryfikowało to też założenia medycyny pola walki, inne są procedury i postępowanie. Jako stowarzyszenie zachęcamy do szkolenia się w tym kierunku. To temat bardzo aktualny - zaznaczyła.
Napisz komentarz
Komentarze