W budżecie na ten rok miasto zaplanowało pieniądze na remont dachu na budynku najstarszej szkoły średniej w mieście. W planie inwestycyjnym zapisano: „Zadanie polega na modernizacji pokrycia dachowego na powierzchni 1.120 m2 z uwagi na skorodowane połacie blachy i pojawiające się przecieki na starej części szkoły – dawnej Akademii Bialskiej. Na ten cel w 2024 r. zaplanowano 360.000,00 zł.”
Minęła wiosna i lato, rozpoczął się kolejny rok szkolny, a remontu nie przeprowadzono. Na wrześniowej sesji natomiast radni pochylili się nad zmianami w budżecie miasta, wśród których znalazł się zapis o zdjęciu z tegorocznego planu finansowego miasta kwoty przeznaczonej na licealny dach.
„W związku z powtórzoną procedurą przetargową i wpływem kwot przewyższających szacunkową wartość zamówienia zmniejsza się plan nakładów inwestycyjnych w 2024 r. o kwotę 371.365,00 zł” – zapisano w zmianach dotyczących tego zadania.
– Długo rozmawialiśmy o dachu na Kraszewskim. Rozmawiałem z dyrektorem liceum i usłyszałem, że w pierwszym przetargu brakowało 6 tys. zł, przetarg unieważniono. W kolejnym przetargu brakowało kwoty rzędu 50-60 tys. zł i znów nie mogliśmy dołożyć tych pieniędzy, by remont dachu przeprowadzić – stwierdził podczas wrześniowej sesji rady miasta Henryk Grodecki, radny klubu PiS.
Zwrócił uwagę, że na obecny moment miasto nie wykorzysta w tym roku 19 mln zł przeznaczonych na inwestycje, a do końca roku ta kwota pewnie wzrośnie.
– Nie wiem o co chodzi, bo zwołujemy nadzwyczajne sesje, by przesuwać pieniądze, a nie dołożyliśmy do dachu, który miasto planuje remontować w przyszłym roku. Ja bym rozumiał, gdybyśmy nie mieli pieniędzy i trzeba czekać, ale jednocześnie zdejmujemy tyle z inwestycji – mówił radny Grodecki.
Naczelnik wydziału edukacji, Stanisław Romanowski zapewnia, że miasto angażowało się w przeprowadzenie przetargów. - Byliśmy w ciągłym kontakcie z dyrektorem I LO, wspierały go służby miasta w przeprowadzaniu przetargu – informuje radnych. O brakującej kwocie zaledwie 6 tys. zł w pierwszym przetargu nie słyszał, natomiast przyznaje, ze w drugim kwota oferowana była wyższa niż zabezpieczona na to zadanie, o 60-70 tys. zł.
– Rozmawialiśmy z dyrektorem w tej sprawie, były to wspólne decyzje. Doszliśmy do wniosku, że niemożliwe jest dołożenie takiej kwoty. Kolejny przetarg trzeba by ogłaszać w sierpniu, co znaczyłoby, że remont będzie realizowany już w roku szkolnym, Podjęliśmy decyzję, że przesuwamy temat na kolejny rok, a przetarg należałoby ogłosić w marcu, jeśli radni zabezpieczą odpowiednie kwoty w budżecie w przyszłym roku – wyłuszcza naczelnik Romanowski.
Jednocześnie Stanisław Romanowski zapewniał radnych, że cieknący dach w liceum nie zagraża kondycji budynku. – Pojawiają się głosy o jakimś zalewaniu I LO, ale w informacji dyrektora nie rysuje się obraz, że fala wody wdziera się po ulewach do I LO na poddasze – dodawał naczelnik.
Radny Grodecki uważa jednak, że zaangażowanie miejskich urzędników w dbałość o szkoły jest niewystarczająca. – Pan naczelnik chce zasugerować, że dyrektor I LO sam przygotowywał przetarg? Nasze służby miejskie uczestniczyły w tym wszystkim, a dyrektor dał swój cenny podpis pod dokumentami. Pomagajmy tym dyrektorom i róbmy to odpowiedzialnie. Jeżeli jest możliwość zrobienia czego w roku, gdzie to zaplanowano, to róbmy to. Kolejnym razem z przetargiem nie ma co czekać na wiosnę, ale jeśli pieniądze są w budżecie, to można rozpocząć procedurę od razu z początkiem roku – stwierdza radny Grodecki.
Napisz komentarz
Komentarze