Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:48
Reklama
Reklama

Czy rodzic może z dzieckiem iść do szatni? Minister wyjaśnia

Znowu zamieszanie w szkole związane z nowymi przepisami. Tym razem do akcji wkracza Ministerstwo Sprawiedliwości. I prostuje przekłamania.
Czy rodzic może z dzieckiem iść do szatni? Minister wyjaśnia
Ponieważ wciąż napływają pytania od szkół, rodziców, nauczycieli i osób pracujących z dziećmi., resort przygotował odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Żeby wyjaśnić wątpliwości i uniknąć niewłaściwego rozumienia przepisów

Autor: Canva

Chodzi o Standardy Ochrony Małoletnich, czyli zbiór zasad i rekomendacji nazywanych „ustawą Kamilka”. Te przepisy zaczęły działać w tym roku i dotyczą wszystkich instytucji mających styczność z dziećmi i młodzieżą – głównie szkół.

Zakaz wstępu. To kłopot w przypadku małych dzieci

Problem w tym, że wiele zapisów w nowym prawie jest niejasnych i placówki dowolnie je interpretują. 

– W szkole podstawowej moich dzieci na drzwiach jest kartka z informacją, że rodzice mają zakaz wstępu do budynku. Jeżeli odprowadzają dziecko, to powinni stać w przedsionku. Jeżeli chcą coś załatwić z nauczycielem lub w sekretariacie, to rodzic powinien przez kogoś być zaprowadzony na miejsce – mówi pani Dominika.

Kłopot to młodsze dzieci. Rodzic nie może z nimi wejść, nie może odprowadzić do szatni, nie może pomóc się przebrać, ani odprowadzić do sali.

Takie zastrzeżenia są zgłaszane w całej Polsce. 

Kuratoria zapewniają, że nie chcą karać, tylko wspomagać

„Mama chce odebrać syna ze świetlicy. Wchodzi do szkoły około 12. Idzie w kierunku świetlicy. W połowie drogi do świetlicy pracownik szkoły zwraca jej niegrzecznie uwagę, że nie ma prawa wejść do szkoły. I powinna nacisnąć guziczek domofonu i czekać, aż ktoś do niej wyjdzie. Pracownik powołuje się na zarządzenie dyrektora szkoły wydane na podstawie ustawy Lex Kamilek” – pisze infor.pl.

I przypomina, że ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że w październiku kuratoria mają kontrolować szkoły i wyjaśniać wątpliwości. 

„Nie chcemy nikogo karać od razu, nie mamy takiego założenia. (...) Naszą pracą jest wspomaganie szkół, również poprzez kontrole. Chodzi bardziej o wspomaganie, niż wyciąganie konsekwencji, żeby kogoś złapać na czymś, czego nie robi. Chodzi nam o to, żeby pomóc, żeby robił dobrze” – przekazał lubelski kurator oświaty Tomasz Szabłowski.

Takie same stanowiska mają kuratoria z innych województw.

Resort sprawiedliwości prostuje i wyjaśnia

Ministerstwo Sprawiedliwości co prawda nie ma zamiaru interweniować w sprawie wstępu do szkoły, ale jednocześnie w wydanym komunikacie wyjaśnia:

„Ustawa Kamilka nie zawiera przepisów, które zabraniają rodzicom wejścia na teren szkoły. Art. 21 ustawy odnosi się do stosunku pracy lub wykonywania działalności związanej z opieką, wychowaniem itp. Nie dotyczy to więc odprowadzania dzieci do szkoły”.

Ponieważ wciąż napływają  pytania od szkół, rodziców, nauczycieli i osób pracujących z dziećmi., resort przygotował odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Żeby wyjaśnić wątpliwości i uniknąć niewłaściwego rozumienia przepisów.

Szczegółowe wyjaśnienia znajdują się na tej stronie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama