Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:12
Reklama
Reklama

Czy do Terespola pojedziemy piętrusem?

PKP Intercity wyjedzie no tory dawno niewidzianymi u nas pociągami piętrowymi. To odpowiedź przewoźnika na rosnącą liczbę pasażerów. Piętrusy, które chce kupić Intercity, będą obsługiwały przewozy krajowe na popularnych trasach, m.in. z Terespola.
Czy do Terespola pojedziemy piętrusem?
Czy z Terespola pojedziemy piętrusami?

Autor: PKP Intercity materiały prasowe

To jeden z powodów, dla których PKP Intercity potrzebuje nowoczesnych i szybkich pociągów, które pomieszczą dużo pasażerów. Ale też – jak podkreśla przewoźnik – będą efektywne ekonomicznie.

Przetarg na kilkadziesiąt pociągów

Polski przewoźnik ogłosił właśnie przetarg. Planuje kupić 42 piętrowe elektryczne zespoły trakcyjne z 30-letnim okresem utrzymania. Przewidziana jest też możliwość zamówienia kolejnych 30 pojazdów.

Wartość pierwszego, podstawowego zamówienia to prawie 10 mld zł brutto, drugiego – ok. 17 mld zł brutto. 

Odbiór wszystkich pojazdów z zamówienia podstawowego powinien nastąpić nie później – jak podaje przewoźnik – niż 77 miesięcy od dnia zawarcia umowy.

Piętrusy, które chce kupić Intercity, będą obsługiwały przewozy krajowe na popularnych trasach, m.in. z Warszawy do Gdańska, Łodzi, Olsztyna, Wrocławia, Krakowa, Białegostoku czy Terespola. Minimalną prędkość, z jaką mają się poruszać, to 200 km/h.

Na co mogą liczyć podróżni?

Pociągi piętrowe będą mogły zabrać około 500 pasażerów jednocześnie. I zapewnią im podróż w komfortowych warunkach. 

Do dyspozycji – po pierwsze – będą mieli wygodne wysuwane fotele z indywidualnymi stolikami, podłokietnikami, podnóżkami i oświetleniem. 

Po drugie – w standardzie będzie także WiFi, gniazdka elektryczne i USB. Do tego klimatyzacja i system informacji pasażerskiej wyświetlany na tablicach. 

W pociągach będzie zamontowany system wykrywania pożaru obejmujący całe pojazdy oraz monitoring wizyjny. 

Pojazdy będą miały część klasy 1 i klasy 2, strefę ciszy, przestrzeń dla dzieci, maszyny vendingowe (sprzedaż z automatów) z miejscem do jedzenia, miejsce na rowery i duże bagaże. 

Plany przewoźnika na najbliższe lata

PKP Intercity – jak podkreśla przewoźnik – do 2030 roku planuje uruchomić blisko dwa razy więcej pociągów i zwiększyć liczbę pasażerów do ok. 90 mln rocznie. 

Spółka przyjęła strategię „PKP Intercity – Kolej Dużych Inwestycji”. Zakłada ona włożenie 27 mld zł w nowoczesny tabor i infrastrukturę.

Piętrusy to nie nowość
 

Zaczęło się dziesiątki lat temu. Takie piętrowe pociągi lata temu były stałym gościem na polskich torach. Trafiły na nie w 1959 roku z fabryki w Goerlitz. „Początkowo posiadały oznaczenie literowe Bipa, dzięki któremu zawdzięczają swoją znaną wśród pracowników i miłośników kolei potoczną nazwę. Fabrycznie wagony były pomalowane na oliwkowo, zaś na każdym członie widniał duży napis "Polskie Koleje Państwowe". Zewnętrzny wizerunek zdobiły także aluminiowe listwy. Dostawy trwały do roku 1977” – przypominał serwis zbiorowy.info. Łącznie PKP miały 473 czteroczłonowe zestawy oraz 57 wagonów zapasowych. W latach 90. XX wieku składy zostały pomalowane na żółto-pomarańczowo, a około roku 2004 na niebiesko-żółto. Teraz mają je tylko Koleje Mazowieckie Te składy ostatecznie zjechały z torów w 2023 roku. Zostało jeszcze kilka innej produkcji, ale przejażdżka nimi to teraz rzadkość. „Obecnie wagony piętrowe w regularnej eksploatacji przez cały rok można spotkać właściwie jedynie na Mazowszu. Koleje Mazowieckie posiadają najnowsze tego typu wagony w Polsce. Park taborowy przewoźnika składa się z 37 wagonów Bombardiera Twindexx z 2011 roku, w tym 11 sterowniczych, a także z 22 wagonów Pesa Sundeck z 2016, w tym 2 sterownicze” – wyliczał serwis.

Maksymilian Mich śrubuje swoje rekordy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama