Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 27 października 2024 20:22
Reklama Conkret
Reklama Baner reklamowy A1 SUB, AKADEMIA ZAMOJSKA

Miały być dopłaty do rowerów elektrycznych. Na razie ich nie będzie

Miłośnicy e-rowerów liczyli na dopłaty. I to znaczące, bo w puli miały być setki milionów. Już wiadomo, że na razie e-rowerzyści mogą liczyć tylko na siebie.
Miały być dopłaty do rowerów elektrycznych. Na razie ich nie będzie
Umiesz liczyć? Licz na siebie

Autor: Canva

Były już dopłaty do aut elektrycznych. Więc Fundusz Ochrony Środowiska poszedł krok dalej – chciał dopłacać do e-rowerów. 

Program został nazwany „Mój rower elektryczny”. Przewidywał dopłaty do zakupu nowych rowerów elektrycznych, w tym transportowych i wózków rowerowych. 

Zdobyciem finansowania zajął się Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), operator Funduszu Modernizacyjnego

Bank odrzucił poszli wniosek. Nie kupił argumentów

Nic nie wskazywało na to, że coś może pójść nie tak. Na początku września Paulina Henning Kloska, ministra klimatu i środowiska, poinformowała, że do Europejskiego Banku Inwestycyjnego został złożony wniosek o pieniądze z Funduszu Modernizacyjnego. Chodziło o 300 mln zł na program „Mój rower elektryczny”.

Bomba wybuchła kilka dnie temu. Polski wniosek został odrzucony. Dlaczego?

NFOŚiGW nie udało się przekonać banku, że dopłaty do e-rowerów wpłyną na  – jak można było przeczytać na stronie Funduszu –  „(…) obniżenie zużycia paliw emisyjnych w transporcie, rozwój dobrych praktyk transportowych oraz zdrowy tryb życia wśród uczestników ruchu poprzez wsparcie zakupu rowerów elektrycznych i wózków elektrycznych”.

Dodajmy, że program został rozpisany na lata 2025-2029. Miał dysponować budżetem do 300 mln zł. 

Co dalej z programem Mój Rower Elektryczny? 

O jego przyszłość „Fakt” zapytał Ministerstwo Klimatu i Środowiska. 

Resort zapewnił, że NFOŚiGW nie porzuca projektu, ale szuka innego źródła sfinansowania dopłat. Jakiego? Tego niestety nie wiemy. 

To zła prognoza dla osób, które czekały na te dopłaty. Nawet wstrzymały się z kupnem roweru elektrycznego. Teraz będą musiały wrócić do tych planów.

Zwłaszcza że kolejny wniosek do EBI będzie można złożyć dopiero w przyszłym roku. A los, jaki go spotka, jest niepewny. 

Dotacja miała pokryć połowę kosztu zakupu e-roweru

Przypomnijmy jeszcze, że z dotacji mieli skorzystać nie tylko zwykli rowerzyści, ale też samorządy, przedsiębiorcy zajmujący się usługami kurierskimi i pocztowymi, a także wypożyczalnie sprzętu sportowego. 

Zakup roweru elektrycznego może być dofinansowany do 50 proc. kosztów, ale nie więcej niż 5 tys. zł. 

W przypadku e-roweru transportowego (cargo) oraz wózka rowerowego nie więcej niż 9 tys. zł.

Maksymilian Mich śrubuje swoje rekordy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
Reklama