Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:47
Reklama
Reklama

Chciała sprzedać antyczne biurko. Straciła 6 tys. zł

Dwie mieszkanki gminy Dębowa Kłoda w wieku 29 i 20 lat zostały oszukane podczas sprzedaży internetowej. Obie umieściły swoje ogłoszenia na znanych portalach sprzedażowych. Jedna chciała sprzedać antyczne biurko i straciła prawie 6 tysięcy, druga zaś wystawiła na sprzedaż ubrania i straciła blisko 4 tysiące złotych. Z 29 – latką skontaktował się rzekomy kupujący, zaś 20-latka otrzymała informację w aplikacji mobilnej o skonfigurowaniu konta, niezbędne do wypłaty środków uzyskanych z zakończonej transakcji. W ten sposób obie straciły pieniądze.
Chciała sprzedać antyczne biurko. Straciła 6 tys. zł
Jak przekazuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, z KPP w Parczewie, do parczewskiej komendy zgłosiła się 29-letnia mieszkanka gminy Dębowa Kłoda, która na portalu OXL wystawiła na sprzedaż antyczne biurko

Autor: KPP Parczew

 Jak przekazuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, z KPP w Parczewie, do parczewskiej komendy zgłosiła się 29-letnia mieszkanka gminy Dębowa Kłoda, która na jednym z portali internetowych wystawiła na sprzedaż antyczne biurko. 

- Natychmiast za pomocą komunikatora społecznego skontaktował się z nią rzekomy kupujący. Mężczyzna wyraził chęć zakupu przedmiotu oraz zaoferował płatność kurierską. Poprosił o podanie niezbędnych danych do odbioru przesyłki oraz adresu e-mail na który zostanie przesłany link dotyczący sprzedaży - mówi oficer prasowy.

Dodaje, że 29- latka kliknęła w przesłane łącze, które przekierowało ją na stronę banku. Kobieta postępowała zgodnie z poleceniami i dokonała procesu uwierzytelnienia bankowego. Jednak próba zalogowania nie powiodła się. Wtedy do 29-latki zadzwonił telefon, konsultantka poprosiła o podanie kodu blik, aby aktywować konto.

- Początkowo kobieta podała kod jednak dokonała jego anulacji, informując rozmówczynie, że ma wątpliwości co do wykonywanej transakcji. Ta jednak przekonywała, że jeśli transakcja nie zostanie sfinalizowana, kupujący poniesie straty - relacjonuje sier. sztab. Ewelina Semeniuk.

Dodaje, że 29 -latka zgodziła się i zauważyła, że dokonano wypłaty w bankomacie. Konsultantka zapewniała, że kolejny kod blik pomoże przy ich zwrocie na konto. Kobieta podała drugi kod. Po jego autoryzacji rozmówczyni się rozłączyła. Wtedy okazało się, ze z jej konta zostało wypłacone prawie 6 tysięcy złotych. Natychmiast zablokowała konto bankowe oraz aplikacje mobilną, a sprawę zgłosiła parczewskim mundurowym.

- Z kolei 20-latka postanowiła wstawić ubrania na sprzedaż za pośrednictwem aplikacji Vinted. Po otrzymaniu informacji o sprzedaży przedmiotu, aby sfinalizować transakcję i otrzymać pieniądze na ekranie telefonu wyświetlił się jej komunikat dotyczący konfiguracji aplikacji z karta bankomatową. Nieświadoma 20 -latka dokonała wprowadzenia wszelkich niezbędnych danych - przekazuje sier. sztabowy. 

Wskazuje, że następnie otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku, dotyczący weryfikacji prowadzonych działań. Konsultant kazała się nie rozłączać i oczekiwać na powiadomienie.

- Minęła dłuższa chwila, brak było jakiegokolwiek komunikatu z banku, a połączenie trwało w ciszy do czasu kiedy konsultantka nagle się rozłączyła, nie podając żadnej przyczyny. 20 – latka próbował oddzwonić jednak bezskutecznie. Kiedy sprawdziła saldo swojego konta, w historii zauważyła kilka transakcji oraz zmniejszenie posiadanych środków finansowych o 4 tysiące złotych. Kobieta zadzwoniła do swojego banku, dokonała blokady konta oraz złożyła zawiadomienie dotyczące oszustwa - podaje oficer prasowy.

 - Zachowaj ostrożność w sieci i pamiętaj, że sprzedając w internecie również możesz zostać oszukany. Nie klikaj w linki przesłane w wiadomościach. Czytaj uważnie SMS-y autoryzacyjne. Nie reaguj na prośby o zalogowanie się do konta bankowego,  podania hasła jednorazowego lub jakiegokolwiek identyfikatora, numeru karty kredytowej, czy loginu do banku - apeluje policja. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama