To działo się w sobotę 9 listopada w Tomaszowie Lubelskim.
Kilka osób powiadomiło miejscową policję o zakłóceniu porządku publicznego w jednym z bloków. Kiedy na miejsce dotarli policjanci, zobaczyli, że drzwi wejściowe do klatki schodowej zostały uszkodzone.
- Na widok funkcjonariuszy mężczyzna przebywający w mieszkaniu zaczął krzyczeć przez okno i wyrzucać z niego różnego rodzaju przedmioty, które uszkodziły zaparkowane przy bloku samochody - relacjonuje sierżant sztabowy Aneta Brzykcy, rzecznik prasowy KPP Tomaszów Lubelski.
Przebywający w mieszkaniu 28-latek nie chciał wpuścić do środka policjantów. Groził, że odkręci gaz i wysadzi cały budynek oraz, że zabije każdego, kto wejdzie do środka.
Podjęto próby negocjacji z mężczyzną, jednak nie przyniosły one żadnego efektu. W pewnym momencie zagroził, że wyskoczy z okna, jeśli będą w dalszym ciągu podejmowane próby wejścia do mieszkania.
Pogotowie gazowe, które dotarło na miejsce, odcięło dopływ gazu, natomiast załoga PSP umieściła pod oknem mieszkania skokochron.
Policjanci siłowo weszli do mieszkania. Po wyważeniu drzwi okazało się, że są one zabarykadowane meblami, drzwiami wewnętrznymi, płytkami i innymi przedmiotami.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili w policyjnej celi.
- W toku czynności okazało się, że 28-latek znęcał się także nad swoją matką. Mężczyzna usłyszał jedenaście zarzutów, m.in. za znęcanie, uszkodzenie drzwi, trzech samochodów oraz stosowanie gróźb pozbawienia życia w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnych czynności służbowych w związku z podjętą interwencją - informuje sierżant sztabowy Aneta Brzykcy.
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 28-latka na okres 3 miesięcy.
Przeczytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze