Już w 8. minucie Bartłomiej Raba podał do Pawła Hassa, którego silny strzał Adam Wasiluk zdołał sparować oraz uprzedzić Kamila Aaba przed dobitką. Za chwilę bialski bramkarz musiał jednak wyciągać piłkę z siatki. Rafał Kycko zagrał do nie upilnowanego przez Pawła Komara Jakuba Kaganka, a ten końcem buta trafił w dalszy dolny róg, tuż przy słupku. Szybko wyrównać mógł Przemysław Grajek, ale po dośrodkowaniu Kamila Kocoła minimalnie spudłował. Później na boisku liczyli się już jedynie goście. Na szczęście spudłowali Marcin Świech i Kaganek, a po minięciu przez Hassa Rafała Kursy i jego strzale dobrze interweniował Wasiluk. Natomiast tajemnicą sędziego Radosława Wąsika z Lublina jest to dlaczego nie usunął Świecha z boiska po tym, jak po starciu z Goździołko okładał go leżącego niczym żądny krwi furiat z MMA.
Po przerwie bialczanie zagrali o wiele lepiej, ale nie potrafili pokonać 17-letniego Rafała Strączka, reprezentanta Polski do lat 18. Minimalnie obok bramki uderzali Goździołko, Paweł Radziszewski oraz Kocoł. A gdy ostatni z nich dokładnie przymierzył z wolnego, bramkarz JKS-u wybił piłkę poza boisko. Wyrównaniem mógł też skutkować zły wykop nastolatka w 72. minucie. Piłkę przejął Adrian Hołownia, dośrodkował do Tomasza Andrzejuka, lecz ten główkował tuż obok słupka. Nadzieje na remis zgasił obsłużony precyzyjnym kilkudziesięciometrowym podaniem Świecha po przekątnej Hass. Wprawdzie piłkę po jego silnym strzale trącił końcami palców Wasiluk, ale i tak wpadła ona w dalszy róg. (rl)
PODLASIE Biała Podlaska – JKS 1909 Jarosław 0:2 (0:1).
0:1 – Kaganek (9), 0:2 – Hass (86).
Podlasie: Wasiluk, Radziszewski, Kursa, Łakomy, Komar, Goździołko, Zabielski (64 Hołownia), Grajek, Kocoł (69 Andrzejuk), Krykun (82 Szymański), Drapsa (46 Czapski).
JKS: Strączek, Gliniak, Sobol, Sokolenko, Świech, Kaganek, Daszek, Kycko (80 Surmiak), Raba, Aab (64 Bała), Hass (90 Jeż).
Sędzia: R. Wąsik (Lublin).
Kartki-żółte: Goździołko, Komar i Grajek (Podlasie) oraz Świech i Kaganek (JKS).
~ Roman Laszuk
Napisz komentarz
Komentarze