Już teraz na liczniku jest blisko 30 mln złotych. WOŚP już zbiera pieniądze, ale wielki finał jest zaplanowany na niedzielę 26 stycznia. Tego dnia w całej Polsce, i poza jej granicami, będą się odbywały koncerty, przedstawienia, imprezy, licytacje i przed wszystkim uliczna zbiórka funduszy. Wolontariusze z kolorowymi puszkami na ulicach to znak rozpoznawczy finału.
Dla dzieci
W tym roku pieniądze są zbierane na onkologię i hematologię dziecięcą. 'Dziękujemy za tysiące, dziesiątki tysięcy maili i sygnałów od ludzi, którzy grają i chcą grać z nami. W każdym tym sygnale osobista opowieść, że córka, że syn, że dziadek, że babcia, że ktoś bliski z rodziny skorzystał z pomocy Fundacji, czyli tej pomocy, którą wszyscy razem budujemy. I tak jak my o tym często mówimy, także najprostsza prośba: nie grasz, nie przeszkadzaj” - napisał Jurek Owsiak w liście, który wystosował bo z powodu choroby nie mógł być obecny na konferencji zapowiadającej finał.
Twórca WOŚP wspomina, że na początku akcji chodziło o wsparcie Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Obecnie WOŚP to instytucja grająca dla całej ochrony zdrowia.
- „Dziś to nie tylko najmłodsi, ale wszyscy, dosłownie wszyscy Polacy mają możliwość zetknięcia się z tym, co tworzy Orkiestrę. Najbardziej znana wszystkim działalność to program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu, w ramach którego do dziś przebadano 7 661 245 dzieci. Wspaniale działający program, idealny dla organizacji pozarządowej, obsługiwany w Fundacji dokładnie przez jedną” - dodaje Owsiak.
Liczy się wszystko
Każdy może wesprzeć zbiórkę nawet najmniejszą kwotą. Ale tu nie chodzi o miliony i bicie rekordów. Choć jest też pokusa, żeby każdy finał zakończył się wyższą kwotą, niż poprzedni. W 2024 roku WOŚP zebrał aż 281 mln 879 tys. złotych.
„Od dobrych paru lat, Orkiestra grając dla pulmonologii, walcząc z sepsą, wspomagając geriatrię i wszystkie Szpitalne Oddziały Ratunkowe, dedykuje swoje granie wszystkim. Tak bardzo głośno mówię o tym, przestrzegając naszych krytyków, oponentów i tych, którzy kierują do nas mowę nienawiści: nie znasz dnia ani godziny, gdy Twoje zdrowie i życie będzie zależne od tego, czy na swojej drodze spotkasz sprzęt z serduszkiem. Do tej pory tych urządzeń przekazaliśmy 74,5 sztuk o wartości 2,3 miliarda złotych. Zawsze i wszędzie ma on służyć każdemu, nawet wtedy, gdy wylejesz kawę, twierdząc, że nie grasz z nami. Na szczęście nasz system ochrony zdrowia kieruje swoją pomoc dla wszystkich” - wylicza Owsiak w liście i dodaje, że ten finał to 1686 sztabów (blisko 100 zagranicznych) i 120 tysięcy wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, żeby komuś pomóc.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze