– Rozprawa zakończyła się miażdżącym wyrokiem sądu, który w całości oddalił wniosek Sławomira Mentzena – mówił po decyzji sądu pierwszej instancji poseł Sławomir Ćwik.
12 lutego Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, który w trybie wyborczym złożył przeciwko niemu kandydat Konfederacji na prezydenta RP Sławomir Mentzen.
Do sprawy odniósł się również ten ostatni. Na portalu X napisał:
„Sąd właśnie uznał w trybie wyborczym, że Ćwik może kłamać na mój temat, bo przytacza swoje oceny, a nie fakty. Jest to oczywiście skandal, ale najciekawsze jest co innego”.
Dalej Sławomir Mentzen przytacza chronologię wydarzeń i opisuje, co się wydarzyło w sądzie:
„Ćwik na rozprawie bronił się, że nie może odpowiadać w trybie wyborczym, bo nie jest członkiem komitetu Hołowni, więc nie działał w ramach kampanii. Sąd w ogóle nie odniósł się do zarzutu, że Ćwik podaje nieprawdziwe informacje o obiecywaniu przeze mnie zysków i uznał, że Ćwik nie mówił o faktach, a o swoich ocenach. Co oznacza, że w ocenie sądu każdy może w kampanii kłamać, a potem tłumaczyć się, że to tylko jego opinia wynikająca z głupoty i nieznajomości prawa oraz zasad funkcjonujących na giełdzie. Są pewne granice żenady i Ćwik je już dawno przekroczył. Najpierw kłamał, potem domagał się trybu wyborczego, a w trakcie rozprawy dowodził, że nie podlega pod tryb wyborczy”.
Na koniec zadeklarował, że złoży w tej sprawie zażalenie.
W odpowiedzi na te zarzuty odpowiedział też Sławomir Ćwik:
„Poczekamy na stenogram z posiedzenia i każdy zobaczy, że wnosiłem o oddalenie wniosku jako bezzasadnego i żadnym komitetem się nie zasłaniałem. Mentzena tam nie było, ale wie lepiej”.
Przypomnijmy, że podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł Sławomir Ćwik oskarżył Sławomira Mentzena o sprzeniewierzenie – za sprawą rodzinnej fundacji – środków i próbę uniknięcia podatków.
Na tę wypowiedź Mentzen zareagował śmiechem, a Ćwik dodał, że czeka na pozew.
– Ma pan taką możliwość w trybie wyborczym – podkreślił Sławomir Ćwik.
Później to powtórzył podczas konferencji prasowej w Zamościu.
Lider Konfederacji uznał tę wypowiedź za kłamstwo i złożył przeciwko Ćwikowi pozew cywilny, a później kolejny – w trybie wyborczym – o ochronę dóbr osobistych (wnosił o zobowiązanie zamojskiego posła do zapłaty 50 tys. zł dla powodzian).
14 lutego Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie oddalił zażalenie lidera Konfederacji na decyzję sądu niższej instancji. Wcześniej Ćwik wezwał Mentzena do zaprzestania szkalowania i zagroził mu wytoczeniem procesu.
Napisz komentarz
Komentarze