Do radzyńskiej komendy zgłosiła się 77-letnia mieszkanka miasta, która padła ofiarą oszustów internetowych. Na jednym z komunikatorów otrzymała wiadomość z obcego numeru telefonu. Rozmówca przekonywał kobietę, że jest jej córką, a pisze z innego numeru ponieważ stare urządzenie wpadło do toalety i nie działa.
- Oszust poprosił o wykonanie przelewu z konkretną kwotą na wskazane w korespondencji konto w celu opłacenia zakupu nowego telefonu, a także poprosił o przesłanie zdjęcia potwierdzenia przelewu. Gdy seniorka wykonywała polecenia oszusta, zauważyła w komunikatorze, że stary numer jej córki jest aktywny. Wówczas skontaktował się z nią i okazało się, że padła ofiarą oszustwa - mówi oficer prasowy radzyńskiej policji podkomisarz Piotr Mucha.
Tego samego dnia „rzekoma córka” po raz kolejny przesłał prośbę o wsparcie finansowe. Tym razem 77-latka miała opłacić rachunek za nowego laptopa w kwocie niemal 5 000 złotych. Na szczęście do tej transakcji już nie doszło.
- Weryfikujmy przekazywane za pośrednictwem komunikatorów informacje. Nie działajmy pochopnie i pod wpływem emocji. W tego typu sytuacjach przede wszystkim trzeba skontaktować się z nadawcą wiadomości za pomocą innego kanału komunikacji, szczególnie wtedy, gdy pojawia się prośba o przesłanie pieniędzy, a wiadomości pochodzą z nieznanych nam dotąd numerów, adresów email, kont w mediach społecznościowych lub komunikatorach. Tylko rozwaga może uchronić nas przed utratą pieniędzy - przypomina podkomisarz Piotr Mucha.
Napisz komentarz
Komentarze