Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 18:49
Reklama
Reklama
Reklama

Łuków. Jeździł zygzakiem po mieście. Uderzył w słup [FILM]

43-latek kierujący skodą nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Podczas pościgu wjechał z impetem w słup sygnalizacji świetlnej. Okazało się, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Łuków. Jeździł zygzakiem po mieście. Uderzył w słup [FILM]
Rozmawiając z 43-latkiem mundurowi poczuli od niego specyficzną woń alkoholu, po badaniu okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie

Autor: KPP Łuków

W nocy z 15 na 16 kwietnia łukowscy policjanci zostali powiadomieni o „jadącym wężykiem” samochodzie marki Skoda. -

 Patrolujący drogi miasta mundurowi, zauważyli na ulicy Międzyrzeckiej jadący z przeciwka opisywany w zgłoszeniu samochód. Włączając sygnały świetlne i dźwiękowe wydali kierującemu polecenie do zatrzymania pojazdu. Jednak ten zignorował sygnał policjantów, gwałtownie przyspieszył i odjechał w kierunku centrum miasta. Policjanci zawrócili i ruszyli w pościg za uciekającym z dużą prędkością pojazdem - podaje asp. szt. Marcin Józwik z KPP Łuków. 

Chwilę później mundurowi zauważyli, że osobówka dojechała do skrzyżowania i jadąc na wprost uderzyła z impetem w słup sygnalizatora świetlnego. - Policjanci dojeżdżając do miejsca zdarzenia poinformowali o nim dyżurnego i natychmiast podbiegli do uszkodzonego samochodu. Wewnątrz znajdował się przytomny, zdezorientowany mężczyzna. 43-latek mówił, że nic mu się nie stało, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Nie zważając na sugestie mężczyzny policjanci pomogli wydostać mu się z auta, zaopiekowali się nim i wezwali karetkę pogotowia - informuje oficer prasowy. 

Rozmawiając z 43-latkiem mundurowi poczuli od niego specyficzną woń alkoholu, po badaniu okazało się, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. - Dodatkowo policjanci ustalili,  że 43-latek był już w przeszłości karany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, ma zatrzymane prawo jazdy i jadąc samochodem naruszył sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna został przewieziony na badania do szpitala. Jak się później okazało, 43-latek doznał niegroźnych urazów, jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazuje asp. szt. Marcin Józwik.

Uszkodzona skoda została odholowana na parking strzeżony, a 43-latek trafił do policyjnej celi. Jak tylko wytrzeźwieje usłyszy zarzuty, a o jego dalszym losie zadecyduje prokurator.

- Całe zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Nagranie publikujemy ku przestrodze, aby kolejny raz pokazać, że naganne i nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może doprowadzić do tragedii - mówi asp. szt. Marcin Józwik.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama