Skąd takie poruszenie? Na plakatach widniały homofobiczne (homofobia to silna niechęć do homoseksualistów i homoseksualizmu) informacje i statystyki, oparte podobno na amerykańskich badaniach, ale bez podania ich źródła. "Homoseksualiści odpowiadają za 20-40 procent przypadków molestowania dzieci, choć stanowią zaledwie 1-3 procent społeczeństwa" – można było przeczytać na jednym z nich. Na innym widniała informacja, że "homoseksualiści byli dwa razy częściej skazywani za przestępstwa seksualne" oraz że "cztery razy częściej byli skłonni dopuścić się zabójstwa". "Homoseksualizm = wczesna śmierć" – głosił kolejny z billboardów.
Polowanie na czarownice
Pomysłodawcą wystawy jest fundacja Życie i Rodzina. Członkowie organizacji tłumaczą na swojej stronie internetowej, że "przeciwstawiają się potężnym lobby, które otrzymują ogromne granty od rządów, instytucji międzynarodowych i biznesu śmierci".
Jak informuje Magdalena Łońska, wystawa "Stop Dewiacji" pokazuje prawdę, którą lobby LGBT chce ocenzurować. – Polityczne i kulturowe działanie środowisk homoseksualnych ma na celu przekonanie społeczeństwa do akceptacji dewiacji i nie zwracania uwagi na związane z nią zagrożenia – czytamy.
Wystawa w Radzyniu wzbudza ogromne kontrowersje. – To bardzo potrzeba wystawa, w końcu ktoś pokazuje prawdę – słyszymy od starszej mieszkanki miasta.
– Do czego doszło w tym kraju! Za chwilę będziemy mieli prześladowania homoseksualistów" – to przeciwnik wystawy. – Cofamy się do średniowiecza. Kiedyś było polowanie na czarownice, teraz na homoseksualistów – mówi inny radzynianin.
Skandal i mowa nienawiści
Zdjęcia billboardów umieścił na swoim facebookowum profilu Jakub Jakubowski, radny miejski, i opatrzył komentarzem: "(...) Quo vadis Polsko? Za chwilę jakiś pseudobadacz ogłosi, że ludzie o konserwatywnych poglądach to zakompleksieni nieudacznicy, którzy rzadziej od innych osiągają szczęście i dlatego są sfrustrowani, cierpią na choroby psychiczne, krążenia, a w efekcie umierają szybciej. Potem drugi idiota zrobi z tego wystawę, a trzeci poleci profilaktycznie leczyć, dla dobra przyszłego budżetu państwa. Dokąd zmierzamy w tej nienawiści?" – pyta.
W sieci zawrzało. "Ta "wystawa"to skandal, brednie i mowa nienawiści. Nie powinna była stanąć na placu Wolności, tak jak nie powinny tam zawisnąć np. faszystowskie flagi". "Jestem niewierzący, nie popieram homoseksualizmu, ale też nie jestem z "zaścianka mongolskiego". To czysta homofobia" – to tylko niektóre komentarze.
Burmistrz się utożsamia
Radzyń nie jest odosobniony w reakcjach na wystawę, która stanęła już innych miastach: Ełku, Kielcach i Opocznie, gdzie zainteresowała się nią Kampania Przeciw Homofobii i złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia. Ta sama organizacja zawiadomiła radzyńską Prokuraturę Rejonową. Chodzi o zniesławienie grupy osób.
Kto zezwolił na postawienie kontrowersyjnej wystawy w Radzyniu? – Miasto nie kierowało zaproszenia do Fundacji Życie i Rodzina, to Fundacja zwróciła się z wnioskiem o udostępnienie miejsca na wystawę i podanie zostało rozpatrzone pozytywnie. Udostępnienie miejsca na instalację jest bezpłatne, ponieważ wystawa nie ma charakteru komercyjnego – mówi Anna Wasak, rzecznik prasowy burmistrza Jerzego Rębka. Dodaje, że za treść wystawy, zgodnie z zapisem w umowie, odpowiada Fundacja.
Jednak światopogląd prezentowany przez jej twórców jest bliski radzyńskiemu burmistrzowi – tak wynika z jego wypowiedzi w telewizji TVN 24. – To, co prezentuje ta fundacja, jest zgodne z moimi przekonaniami, z moim światopoglądem i uważam, że pewne treści powinny być publikowane, pokazywane społeczeństwu. Utożsamiam się z ideą, która jest tu prezentowana – mówił burmistrz.
– O żart zakrawa petycja, w której organizatorzy wystawy zbierają wśród swoich sympatyków podpisy poparcia dla burmistrza w kwestii edukowania radzynian na temat homoseksualizmu – mówi radny Jakub Jakubowski. Uważa, że burmistrz zamiast zajmować się prawdziwymi problemami mieszkańców, bawi się w ich edukację seksualną.
Aneta Franczuk
Cały artykuł przeczytasz w elektronicznym wydaniu Słowa z 18 października
Zobacz również: Tysiące papierosów ukryli pod węglem
Napisz komentarz
Komentarze