To już piętnasta odsłona jazzowej imprezy. 22 i 23 października wystąpiło sześciu wyjątkowych wykonawców. Każdy z nich, pomimo wspólnego gatunku muzycznego, prezentowało odmienny styl. Fani zgromadzeni w auli Akademii Wychowania Fizycznego mogli więc liczyć na brzmienie tradycyjne, ale i mainstreamowe.
W tym roku wystąpiły takie gwiazdy, jak Goran Larsen z International Jazz Quartet (Szwecja), Laura Cubi & Adam Wendt Acoustic Set czy Old Timers, czyli legenda polskiego jazzu. Prawdziwą bombą okazał się jednak występ Krzesimira Dębskiego ze String Connection, którzy rozpalili scenę swoim energetycznym koncertem. Widzowi mogli również posłuchać czarnoskórego mistrza bluesa prosto ze Stanów Zjednoczonych, czyli Earla Thomasa, a także Agę Zaryan, która kontynuuje tradycje legendarnych dokonań Shirley Horn czy Joni Mitchell. Jej płyty sprzedają się w rekordowych nakładach i podbijają serca publiczności na całym świecie.
Piętnasta odsłona festiwalu była również okazją do przypomnienia poprzednich edycji oraz tego, jak festiwal zmieniał się na przestrzeni lat. – Moim założeniem zawsze było utrzymanie wysokiego poziomu artystycznego. Dla mnie ważne były wszystkie edycje, ponieważ podczas każdej występowali niemal zawsze inni artyści. Każdy z nich wnosił coś innego i dzielił się swoją wrażliwością i emocjami. – mówi Jarosław Michaluk, organizator festiwalu.
Początki były bardzo skromne. Pierwsza edycja odbyła się w ówczesnym klubie Jedynka. – Tam mogło się pomieścić maksymalnie sto osób. Pierwsze edycje organizowałem z wielkim przytupem, ponieważ zapraszałem muzyków z całego świata. Od razu odbiło się to szerokim echem w Polsce – wspomina Michaluk
Podczas festiwalu zaprezentowano również wystawę dotycząca historii imprezy, na plakatach oraz w formie multimedialnej.
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze