Spotkanie zdominowała krytyka służb weterynaryjnych oraz resortu rolnictwa za opieszałość i brak działań w sprawie rozwiązania problemów z ASF. Krzysztof Jurgiel zapewniał jednak, że są instrumenty do walki z wirusem. Według przekazanych przez niego informacji, skup odbywał się od 13 września do 30 października w Kosowie Lackim, gdzie trafiło ok. 29 tys. sztuk świń – najwięcej z powiatu bialskiego oraz łosickiego.Pozostał jednak problem skupu 3 tys. sztuk z małych gospodarstw. Według ministra, może być on rozwiązany, ale pojawiła się zła wola zakładów i skup jest zamrożony. Jurgiel odniósł się także do protestów organizowanych przez rolników.
– Problemy rolników są związane z polityką pewnych osób. Rząd wie, co się dzieje w terenie. Są tacy, którzy chcą organizować i płacić za strajki po 30 zł. To nie ma nic wspólnego z patriotyzmem – stwierdził na spotkaniu komisji rolnictwa. I dodał: - Nie bawmy się w politykę. Mając środki finansowe w wysokości 100 mln, problem możemy wspólnie rozwiązać. Jeżeli są nieprawidłowości, proszę je zgłaszać i będziemy je rozwiązywali – tłumaczył.
Resort rolnictwa zapewnił, iż zwrócił się do Komisji Europejskiej o wsparcie producentów świń w związku z ASF. Tymczasem prewencyjny ubój świń odbył się w m.in w miejscowości Błonie w powiecie bialskim.
Przypomnijmy, że na terenie powiatu bialskiego stwierdzono pięć ognisk ASF. Wraz z wojskiem służby leśne przeczesywały również lasy w poszukiwaniu martwych dzików. Zdeterminowani rolnicy, którzy mieli dość braku działań ze strony rządu, organizowali protesty i blokowali ruch na krajowej dwójce. Ostatni odbył się na początku listopada, kiedy spowalniano ruch na E30, na odcinku od Międzyrzeca Podlaskiego do Zalesia .
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze