– Pracujemy na terenie Białej Podlaskiej od 30 lat – mówi twórca przedsiębiorstwa, Horst Schneider. – Przez lata produkowaliśmy zestawy montażowe nadwozi do samochodów ciężarowych i przyczepy, które w 95 procentach były importowane do ponad 27 krajów. Obecnie wzrósł popyt na tego typu wyroby przemysłowe, dlatego postanowiliśmy podwoić metraż hali produkcyjnej. Dzięki temu produkty, które obecnie sprowadzamy z zagranicy, będziemy produkować u siebie, w Białej Podlaskiej. Wychodzimy też naprzeciw oczekiwaniom ponad 250 pracowników, którzy pracują na 3 zmiany, a po zrealizowaniu inwestycji będą wykonywać obowiązki w systemie dwuzmianowym – podkreślał niemiecki przedsiębiorca.
W spotkaniu zorganizowanym w czwartek udział wzięli m.in. wiceprezes Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu w Warszawie Dariusz Śliwowski oraz dyrektor Adam Kuśnierz z Agencji Rozwoju Przemysłu z Tarnobrzega, dyrektor Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Maria Montowska z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej z Warszawy oraz prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk.
Dokument o przyznaniu subwencji na ręce Schneiderów przekazał Dariusz Śliwowski. – Przedsiębiorstwo zainwestuje w 1 fazie projektu 60 mln zł. Do istniejących 8.000 mkw powierzchni produkcyjnej dojdzie ok. 8.500 mkw w nowej hali produkcyjnej. Poza tym stare budynki produkcyjne zostaną doprowadzone do najnowszego stanu techniczno-budowlanego oraz poddane renowacji energetycznej – podkreśla inżynier dyplomowy Thomas Schneider.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 12
Napisz komentarz
Komentarze