59-letni ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego bialskiego szpitala zarzuty usłyszał w grudniu 2016 r. zaś akt oskarżenia wpłynął do sądu w lutym 2017 r. Prokuratura specjaliście zarzuciła niewłaściwą opiekę nad rodzącą. Jej stanowisko w maju ubiegłego roku potwierdził wyrokujący w tej sprawie Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej. Uznał on, że lekarz nieumyślnie naraził Magdalenę K. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnie spowodował u dziecka ciężki uszczerbek na zdrowiu. Według sądu, specjalista wbrew wskazaniom, nie zastosował cesarskiego ciecia, decydując się na ryzykowny poród siłami natury.
Ordynator nie przyznawał się do winy. Jeszcze przed ogłoszeniem pierwszego wyroku, jego obrońcy wyrażali zastrzeżenia do treści opinii uzupełniającej, dlatego zwracali się o powołanie innego zespołu biegłych. Wniosków jednak nie uwzględniono. Przed sądem w Lublinie prokuratura żądała utrzymania orzeczenia i zasądzenia dodatkowej kary finansowej. Obrońcy chcieli uniewinnienia lub uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd wydając wyrok usunął z opisu czynu błędne ustalenia sądu rejonowego dotyczące "nieprawidłowej cechy blizny macicy po uprzednim cięciu cesarskim". Zmienił też podstawę prawną wymiaru kary z narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 13
Napisz komentarz
Komentarze