– Początkowo na naszą prośbę o remont drogi otrzymaliśmy negatywną odpowiedź od Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Dyrektor tłumaczył, że nie ma na ten cel środków. Sprawa jednak była pilna, więc do naszego apelu dołączyliśmy podpisy mieszkańców. W sumie tysiąca osób. Tym razem pismo wysłaliśmy nie tylko do Zarządu, ale także do marszałka województwa lubelskiego Sławomira Sosnowskiego i Sejmiku Województwa – mówi wójt gminy Kodeń Jerzy Troć.
W swojej petycji napisał o setkach dziur i kolein, które powodują, że na drodze można się poruszać z maksymalną prędkością około 30 km/h. "Pobocze drogi kruszeje i rozsypuje się, powoduje to ciągłe zmniejszanie szerokości drogi. Łatane dziury wytrzymują zaledwie kilka dni i wymagają kolejnych interwencji" – podkreślał włodarz. Zwracał uwagę, że ten odcinek nadbużanki trzeba zdążyć naprawić jeszcze przed sezonem pielgrzymkowym, a zwłaszcza przed Światowymi Dniami Młodzieży, które planowane były także w Kodniu.
Tym razem prośbę udało się spełnić, przynajmniej częściowo. Na razie wyremontowano jeden kilometr drogi, na trasie między Kodniem a Szostakami, który był w najgorszym stanie. Władze gminy nie ukrywają jednak, że czekają na więcej. – Jesteśmy wdzięczni za ten remont, bo na tym odcinku jest zdecydowanie bezpieczniej. Ale dalszego remontu wymaga jeszcze odcinek około 2,5 km. Marszałek Sławomir Sosnowski obiecał, że w części być może uda się go wyremontować ze środków na utrzymanie dróg wojewódzkich jeszcze w tym roku, a następny w 2017 r., z budżetu województwa – informuje wójt Troć.
Napisz komentarz
Komentarze