Podczas wjazdu do Parczewa w ciężarówce urwał się bak z paliwem. Kierowca niestety nie zauważył awarii i jechał ulicami gubiąc olej napędowy. W efekcie, dochodziło za nim do iście dantejskich scen.
Auta wpadały w poślizg i sunęły do przodu, na boki, a nawet obracały się wokół własnej osi. Kierowcy z trudem utrzymywali pojazdy na jezdni. Na szczęście skończyło się tylko na jednej niegroźnej kolizji, choć było realne zagrożenie pożarem.
38-letni kierowca samochodu ciężarowego w końcu został zatrzymany. Okazał się nim mieszkaniec gminy Stoczek Łukowski. Twierdził, że nie zauważył usterki i nie był świadomy, że doprowadził do takiego chaosu. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i zanieczyszczenie trasy został ukarany mandatami na łączną sumę 350 zł. Dostał też 10 punktów karnych.
Droga przez kilka godzin była zamknięta. Olej napędowy z nawierzchni przy użyciu specjalistycznego proszku i urządzeń usunęli strażacy.
Napisz komentarz
Komentarze