Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 27 lipca. 44-letni kombajnista wykonywał prace polowe związane z koszeniem zboża. W pewnym momencie nie wyłączając silnika w kombajnie zaczął nogami osuwać zastałe zboże.
- Wtedy jeden z ruchomych elementów urządzenia zaczepił za odzież wierzchnią mężczyzny i zaczął wciągać jego nogi. Krzyk mężczyzny sprawiły, że na pomoc przybiegł pracujący w pobliżu inny rolnik, który natychmiast wyłączył silnik maszyny - informuje Piotr Mucha, oficer prasowy radzyńskiej KPP.
By wydobyć unieruchomioną nogę, trzeba było wezwać na pomoc strażaków. Mężczyzna z obrażeniami kończyn dolnych trafił do szpitala. Poszkodowany był trzeźwy, co potwierdzili policjanci. - Miał wiele szczęścia, bo gdyby nie szybka reakcja innych osób z pewnością straciłby życie - dodaje Piotr Mucha.
Napisz komentarz
Komentarze