Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:51
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Poczuj natchnienie w Janowie, poznaj historię Konstantynowa [GALERIA]

Janów Podlaski przez stulecia znajdował się na styku cywilizacji wschodu i zachodu, łączył kultury i stanowił przykład na harmonijne współistnienie wielu tradycji i religii. Doskonała lokalizacja przyczyniła się do jego wielkiego rozkwitu, ale też do jego upadków. Rozwijające się prężnie w XVI wieku miasto było świetnym łupem dla kolejnych prześladowców, a burzliwa historia Polski odbiła na Janowie i okolicach swoje piętno. Jednak wycieczkę rozpoczynamy od Konstantynowa.
Poczuj natchnienie w Janowie, poznaj historię Konstantynowa [GALERIA]

Tu warto odwiedzić wybudowany w 1744 r. pałac, który przez wieki przechodził, w wianie, w ręce szlacheckich rodów. - Kiedy Zofia z Aleksandrowiczów wyszła za mąż za Tadeusza Michała Zyberk-Platera w 1870 r. wniosła do tej rodziny swoje posiadłości. Pałac był świadkiem wzlotów i upadków, jakich doświadczały jego mieszkańcy. Jego ostatnim właścicielem był hrabia Stanisław Zyberk-Plater. To on jest fundatorem miejscowego kościoła pw. św. Elżbiety Węgierskiej, wybudowanego w latach 1905 – 1909 r., w stylu neogotyckim. By postawić świątynię w miejscowości Zakalinki Kolonia zbudował cegielnię – mówi wójt Konstantynowa Romuald Murawski. 

Podczas działań II wojny światowej rodzina Zyberk-Platerów opuściła Konstantynów, Tadeusz  trafił  do obozu nazistowskiego w Dachau, skąd po wyzwoleniu zamieszkał w Belgii. Obecnie  w pałacu można obejrzeć trzy sale. Znajdują się tu meble, które należały do Zyberk-Platerów. 

Janowskie okolice ze swoją historią, ukształtowaniem terenu, zabytkami i bliskością Bugu, stanowią perełkę turystyczną. Janowska stadnina wciąż przyciąga miłośników koni, miasteczko i okolice są inspiracją wielu artystów. Powstanie Janowa Podlaskiego datowane jest na rok 1423,  kiedy to Wielki Książę Litewski Witold ofiarował wieś Porchowo wraz z  przylegającymi do niej posiadłościami, łuckiemu kościołowi katedralnemu. Biskup łucki Jan Łosowicz przeniósł w 1450 r. rezydencję biskupią z Łucka do Porchowa, a w 1465r. Kazimierz Jagiellończyk nadał osadzie prawa miejskie na prawie chełmińskim. Porchowo zmieniło wtedy nazwę na Janów – od imienia biskupa Łosowicza, który zabiegał o przywileje i rozwój miasta.

Jednym z najpiękniejszych miejsc w janowskich okolicach jest rezerwat przyrody "Łęk Dębowy", tworzący urokliwy krajobraz otwartych przestrzeni z licznymi naturalnymi zadrzewieniami.

UWAGA KONKURS!

Zapraszamy Was do wakacyjnej podróży śladami "Niezwykłego Podlasia". Będziemy prezentować najbardziej atrakcyjne zakątki naszego regionu. Pokazywać miejsca, które warto zobaczyć, przypominać te, które są mało znane. Przedstawiać nasze propozycje na to jak atrakcyjnie, po sąsiedzku spędzić wakacyjny weekend i nie tylko.

Uważnie przeczytajcie publikację o Janowie Podlaskim i Konstantynowie i odpowiedzcie na pytanie konkursowe dotyczące tego rejonu. Do końca wakacji będziemy drukować kolejne kupony z pytaniami, na które odpowiedzi znajdziecie w naszych tekstach. Pięć osób, które poprawnie odpowiedzą na zadane pytania i prześlą po zakończeniu konkursu najwięcej poprawnych odpowiedzi, nagrodzimy atrakcyjnymi upominkami m.in. talonami zakupowymi, plecakami turystycznymi i innymi niespodziankami.

Lubisz podróżować i fotografować? To konkurs dla Ciebie. Nagrodzimy najbardziej aktywnych podróżników, którzy podążą śladem opisywanych przez nas miejsc. Szansę na otrzymanie nagrody mają czytelnicy-podróżnicy, którzy zrobią sobie selfie (autoportret) w miejscach opisanych w cyklu "Niezwykłe Podlasie" i prześlą je na adres redakcji. Zdjęcia można przesłać mejlem na adres: [email protected] lub za pośrednictwem Facebooka, z dopiskiem: Wyrażam zgodę na publikację.

Pięć osób, które nadeślą najciekawsze fotografie, otrzyma atrakcyjne nagrody.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 31

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Konstantynowianin 31.07.2019 15:07
Konstantynów:Ostatnim właścicielem był Tadeusz, nie Stanisław ,natomiast kościół budowano w l.1906-1909. Pozdrawiam

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama