Dotąd w powiecie łosickim znaleziono cztery dziki zarażone ASF. Ostatnim był odstrzelony tuz przed świętami Bożego Narodzenia przez myśliwych w okolicach miejscowości Dubicze w gminie Stara Kornica. Obowiązują tam obecnie pewne restrykcje, ale obejmują tylko teren leśny i dotyczą myśliwych. Są oni zobowiązani do przestrzegania zasad bioasekuracji. Mimo zintensyfikowania polowań, dzików jest jednak wciąż bardzo dużo i sprawiają mnóstwo kłopotów rolnikom.
W gminie Sarnaki podchodzą pod gospodarstwa, niszczą kopce z ziemniakami, a ostatnio zaczęły też rozwalać silosy z kukurydzianą kiszonką. Rozrywają folię, pod którą znajdują kukurydzianą sieczkę. Kiszonka traci przez to swoje właściwości. – W Mierzwicach dziki dostały się nawet na teren ogrodzonego gospodarstwa, podważając drewniany płot, aby dotrzeć do silosu. Podobnie było w Hołowczycach – mówi Andrzej Lipka, wójt gminy Sarnaki.
Beata Malczuk
Więcej przeczytasz w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa z 3 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze