Montaż instalacji odnawialnych źródeł energii w ramach projektu "Włączamy dobrą energię" był jedną z kluczowych inwestycji zaplanowanych w tegorocznym budżecie. Na ten cel zabezpieczono ponad 6 mln zł. Miasto po raz pierwszy w swojej historii ubiegało się o fundusze na wykorzystanie czystej energii. Z projektu mieli skorzystać mieszkańcy, bo to właśnie w ich domach miały zostać zainstalowane pompy ciepła, kotły na biomasę i kolektory słoneczne.
– To pieniądze, jakie wykładamy na zorganizowanie solarów i pozostałych urządzeń. Chcemy, żeby mieszkańcy z tego skorzystali i sporządziliśmy taki projekt w ramach funduszy unijnych. Miasto jest przekazicielem mieszkańców do zakupu tych instalacji, których powstanie u nas około tysiąca – mówił prezydent Dariusz Stefaniuk podczas grudniowej konferencji prasowej poświęconej prezentacji budżetu.
Co dalej z projektem? – Czekamy na uzasadnienie z Urzędu Marszałkowskiego. Kiedy je otrzymamy i przeanalizujemy, będziemy mogli powiedzieć coś więcej w tej sprawie – wyjaśnia Michał Trantau, rzecznik prasowy bialskiego prezydenta.
Wiadomo jednak, że projekt montażu instalacji odnawialnych źródeł energii przy wykorzystaniu środków z Unii Europejskiej wzbudził duże zainteresowanie wśród samorządów. – Rywalizacja między samorządami była bardzo wyrównana i na bardzo wysokim poziomie. 108 samorządów, z którymi już podpisaliśmy umowy w ubiegłym roku, uzyskało punktację na poziomie 100-98 punktów. Dla nich wystarczyło środków w pierwszym rozdaniu – poinformowała nas zaraz po Nowym Roku Beata Górka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.
– W tej chwili, po ocenie pod kątem wszystkich rozstrzygających kryteriów, mamy grupę 28 samorządów z punktacją 97,5 pkt. Wszystkie otrzymały taką samą ilość punktów. Zostały nam całkiem pokaźne środki finansowe, żeby wesprzeć jeszcze kilka samorządów. Regulamin zobowiązuje nas w takiej sytuacji do przeprowadzenia losowania – dodała Górka.
Losowanie odbyło się 4 stycznia.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" z 10 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze