Mundurowi od 1 kwietnia do 24 listopada na terenie gminy wystawili 137 mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości. Najwięcej w Stępkowie – 24. Ponadto zatrzymali 10 praw jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h, wyeliminowali z dróg 20 nietrzeźwych kierujących i kilku pijanych rowerzystów. Apelowali do pieszych, żeby zakładali odblaski oraz prosili o nie zaśmiecanie dróg i rowów. Następnie omówili zasady działania Krajowej Mapy Bezpieczeństwa, aplikacji Moja Komenda oraz programu Dzielnicowy Bliżej Nas.
- Zgłaszajcie nam problemy, sugestie, sprawy które wam przeszkadzają w lokalnym środowisku – apelował do mieszkańców rzecznik prasowy parczewskiej komendy asp. Artur Łopacki. - Nie podoba mi się to, co się dzieje na drodze wojewódzkiej. Wyjeżdżając z Parczewa w naszym kierunku mamy szereg ograniczeń do 70 lub do 50 km/h. Tylko po co, skoro nie ma tam szkół, przedszkoli czy innych instytucji publicznych. 50 km/h to jest zbyt wolno, podnieśmy prędkość chociaż do 70 km/h. Z kolei w Stępkowie jest „70”, ale też nie wiadomo w jakim celu. Zakręt jest tam delikatny, a do tego podwójna linia ciągła. Jeśli trafi się jakaś zawalidroga, to nawet nie ma jak go wyprzedzić. Ja tam jechałem nawet 150 km/h i nic się nie stało – przekonywał jeden z mieszkańców. Apelował też, aby na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 819 i 820 znieść znak STOP, bo według niego jest zbędny, gdyż widoczność jest tam bardzo dobra.
Cały artykuł przeczytacie w elektronicznym i papierowym wydaniu Słowa Podlasia, z 3 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze