25 maja ubiegłego roku prokurator Prokuratury Rejonowej w Siedlcach wniósł do Sądu Rejonowego w Siedlcach akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi G., oskarżonemu o popełnienie dziesięciu przestępstw kwalifikowanych z art. 267 par. 3 kk – czytamy w informacji przesłanej "Słowu" przez Barbarę Sobotkę, prokuratora rejonowego z Siedlec.
Według prokuratury Tomasz G. dopuścił się przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Miało ono polegać na nieuprawnionym posłużeniu się urządzeniami podsłuchowymi na szkodę ustalonych osób. Oskarżonemu pracownikowi Nadleśnictwa grozi za to grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Najbardziej dotkliwa byłaby jednak utrata pracy, bowiem osoba karana nie może być pracownikiem służby leśnej. 12 stycznia odbyła się jedna z rozpraw.
Oskarżycielem w procesie jest poszkodowana Ewa P., pracownik Nadleśnictwa w Sarnakach. Ją także nagrywał Tomasz G., który był jej przełożonym. O sprawie zwolnionej z pracy Ewy P. pisaliśmy wcześniej. Została ona ostatecznie przywrócona do pracy przez dyrektora generalnego Lasów Państwowych. Przypomnijmy, że Ewa P. miała konflikt z inna pracownicą, Agnieszką D., która to włamała się z na jej prywatną pocztę mailową. Sąd uznał ją winną, ale odstąpił od wymierzenia kary. Ewa P. zeznawała w sądzie, że Tomasz G. działał niejako w zmowie z Agnieszką D. i oboje szukali na nią haka. Agnieszka D. włamując się na pocztę, a Tomasz G. – nagrywając rozmowy.
Beata Malczuk
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 3.
Napisz komentarz
Komentarze