Zaczęło się przypadkiem, po jednej z domowych kłótni. – Po prostu usiadłam i całe emocje przelałam na papier. Najpierw wyszedł pierwszy wiersz, potem następny. Im więcej wrażeń, tym więcej wierszy – opowiada pani Grażyna.
Pisanie traktuje jak najlepsze lekarstwo na smutki. Bardzo lubi obdarowywać swoimi wierszami rodzinę, znajomych, a także osoby odwiedzające Janów. A tematyka twórczości jest bardzo różna.
– Najczęściej są to wiersze okolicznościowe, z okazji urodzin czy imienin. Do gospodarstwa agroturystycznego, które prowadzę, przyjeżdżają turyści. Piszę dla nich wiersze i ofiarowuję w prezencie – dodaje mieszkanka Janowa.
Mimo że skończyła już 60 lat, jest bardzo aktywna. Oprócz pisania wierszy wieczorami jeździ na rolkach i biega.
A oto próbka możliwości Grażyny Naumiuk
Zamek Biskupi
W naszej osadzie była ruina, ktoś miał dobry pomysł i robotę zaczyna
Remont, budowa prawie wszystko od nowa
Janów staje się piękniejszy i ludzi mamy jakby więcej
I w nasze progi też zawitali i o noclegi pytali
pod Krakowa, Bieszczad, Łukowa
(...) To nie Śląsk, powietrze świeże, przecież dla Janowa też się coś należy
Konie arabskie nieopodal biegają i świeże powietrze do nas przyganiają (...)
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze