Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:42
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Janów Podlaski: W poszukiwaniu piękna

Artur Bieńkowski to niezwykle utalentowany fotograf. Niedawno podczas wernisażu w gminnym ośrodku kultury, zaprezentował swoje prace w ramach wystawy „W poszukiwaniu piękna”. By zobaczyć jego dzieła do Janowa zjechali się przedstawiciele kultury i sztuki m.in. Stanisław Baj oraz aktorzy Artur Pontek i Roch Siemianowski.
Janów Podlaski: W poszukiwaniu piękna

Artur Bieńkowski to absolwent wydziału zootechniki Akademii Rolniczej w Lublinie, wieloletni instruktor jeździectwa i pracownik stadniny w Janowie Podlaskim. Inicjator wielu imprez sportowo-kulturalnych. Jest również wiceprezesem Stowarzyszenia Nadbużańskie Dwory i Pensjonaty oraz sekretarz Klubu Jeździeckiego Janów Podlaski. Jego główną inspiracją są okolice Janowa Podlaskiego, w którym mieszka na co dzień. – Tak naprawdę fotografuję dopiero od pięciu lat, ale ze sztuką od zawsze miałem wiele wspólnego. Wyrastałem wśród takich artystów jak profesor Ludwik Maciąg, profesor Stanisław Baj czy Maciej Falkiewicz. Zawsze była we mnie tęsknota za tym, by po sobie coś pozostawić. Mieć pewną wrażliwość to jedna rzecz, a druga to podzielić się nią z innymi. Wziąłem aparat i zacząłem fotografować – opowiada Artur Bieńkowski. Wystawa pt. „W poszukiwaniu piękna” została przygotowana właśnie w związku z setną rocznicą urodzin Ludwika Maciąga, który miał ogromny wpływ na twórczość Artura Bieńkowskiego. Za nim już ponad 40 wystaw, a teraz już pierwsza w janowskim GOK-u, który jest jej organizatorem. – Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju, ale jestem naprawdę przeszczęśliwy, że aż tyle osób przyjechało, by zobaczyć moje zdjęcia – dodaje fotograf.

Pojawili się goście z Poznania czy Warszawy, a wśród nich aktorzy Artur Pontek i Roch Siemianowski. Na wystawie miał się też pojawić jeszcze jeden przyjaciel artysty – Karol Strasburger, jednak z powodów rodzinnych nie dotarł. – Znamy się z Arturem dobrych parę lat. W jego twórczości zauroczyły mnie przede wszystkim to magiczne światło i umiejętność uchwycenia chwili. Te zdjęcia są dla mnie obrazami, kadrami, na które można patrzeć bez przerwy. Zdecydowanie poprawiają mi nastrój i niezwykle zachęcają do tego, by wsiąść w samochód i natychmiast przyjechać w te strony – mówi Artur Pontek. – Miałem już przyjemność być na wystawach Artura, ale ciągle pojawiają się nowe zdjęcia. Wszystkie budzą taką kozacką tęsknicę za lepszym życiem – dodaje Roch Siemianowski. Wystawa „W poszukiwaniu piękna” będzie czynna do 22 marca w Gminny Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama