Wracamy do sprawy, gdyż wzbudza ona spore zainteresowanie opinii publicznej. Jak informowaliśmy we wrześniu, kilka dni potem, jak ruszyło przedszkole Jacek i Agatka, Henryk K., właściciel budynku, nie uzyskał pozwolenia na jego użytkowanie po modernizacji.
W kolejnym artykule informowaliśmy, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Łosicach po przeprowadzonej kontroli nakazał zamurowanie dwóch okien i jednej pary drzwi, ponieważ otwory znajdowały się za blisko granicy z działką sąsiada. To on zawiadomił inspekcję, ponieważ okien nie można umieszczać w odległości mniejszej niż 4 metry od granicy, a w tym przypadku było tylko 280 cm.
Okien nie zamurował
Teraz dowiadujemy się, że Henryk K. odwołał się od tej decyzji do wojewódzkiego inspektoratu, który pod koniec roku przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez PINB, zalecając przeprowadzenie dwóch odrębnych postępowań. Jedno miałoby dotyczyć otworów w ścianie, drugie zmiany sposobu użytkowania budynku. PINB w Łosicach, rozpatrując skargę sąsiada przedszkola, przeprowadził jedno postępowanie. W finale uzależnił pozytywną decyzję w sprawie zmiany sposobu użytkowania budynku od zamurowania okien.
PINB nie mógł jednak zrealizować zaleceń wojewódzkiego inspektora, ponieważ Henryk K. wystąpił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Beata Malczuk
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 4.
Napisz komentarz
Komentarze