Przedstawiciele podlaskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaprosili mieszańców na spotkanie w sprawie przebiegu projektowanej drogi S19. Ma ona przebiegać m.in. przez gminę Sarnaki. Zainteresowani konkretnymi wiadomościami mieszkańcy liczyli na to, że w końcu poznają planowaną trasę.
Tymczasem usłyszeli po raz kolejny o trzech wariantach. Pierwszy i drugi przedstawiano już kilka lat temu. Niedawno pojawił się trzeci, ale wciąż są to tylko warianty. O tym, który będzie zatwierdzony, ma zdecydować na koniec roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, uwzględniając uwagi mieszkańców. Swoje opinie mogą umieszczać w ankietach, które należy przesłać do Białegostoku do tamtejszego oddziału GDDKiA. – Wszystko i tak zdecyduje się w Warszawie. Nas nikt nie będzie słuchał – komentowali niezadowoleni brakiem informacji mieszkańcy.
Dowiedzieli się za to, że projektowana przez podlaski oddział GDDKiA droga S19 ma się zaczynać na nowym moście na Bugu, który będzie zlokalizowany 600 lub 900 m na wschód od obecnego w Kózkach, a kończyć w Chlebczynie tymczasowym podłączeniem do obecnej drogi krajowej nr 19. Dalszym przebiegiem na obszarze gminy Sarnaki zajmie się (nie wiadomo jeszcze kiedy) warszawski oddział GDDKiA.
Mieszkańcy usłyszeli też, że droga będzie miała ograniczoną dostępność i będzie zamknięta dla ruchu lokalnego. To arteria dwupasmowa (każdy z pasów po 3,5 metra), a pas oddzielający oba kierunki będzie miał 12 metrów szerokości.
Ludzi to jednak nie interesuje tak, jak sam przebieg drogi i to, czy w zamian za zajęte grunty dostaną porządne pieniądze. A także to, czy będą mieli dojazd do pól i łąk. W odpowiedzi usłyszeli same ogólniki: wykupem działek zajmie się wojewoda, a drogi dojazdowe będą projektowane w kolejnych etapach po zatwierdzeniu przebiegu S19. Budowa podlaskiego odcinka zacznie się w latach 2021-22.
Beata Malczuk
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 7.
Napisz komentarz
Komentarze