Reklama
Artyści uwiecznili podlaskie pejzaże
Po raz piaty artyści z całej Polski zjechali do Dworku Łukowiska w gminie Janów Podlaski, by wziąć udział w Nadbużańskim Plenerze Malarskim.
Organizatorami spotkań są Barbara i Adam Wróblowie. Do swojego dworku, znajdującego się w Bublu Łukowiskach, zapraszają uznanych i jednocześnie cenionych przez siebie malarzy. W tym roku było ich piętnastu, m.in. z Warszawy, Gdańska, Krakowa, Białegostoku i Torunia.
– Wielu z nich już uczestniczyło w naszych plenerach, ale zawsze zapraszamy też nowe osoby. Wszystkie są zachwycone naszym nadbużańskim krajobrazem i to on staje się często tematem ich prac – mówi Barbara Wróbel.
Te są również poświęcone urokliwemu ogrodowi pani Barbary. 25 sierpnia efekt ponadtygodniowej pracy artystów można było zobaczyć podczas wernisażu. Część obrazów już została sprzedana, resztę można oglądać w galerii państwa Wróblów do końca roku. Można je też kupić.
– Organizujemy plenery z kilku powodów. Po pierwsze, kochamy sztukę. Po drugie, uwielbiamy kontakt z artystami, którzy są wyjątkowymi, bo uduchowionymi gośćmi. Po trzecie, w ten sposób promujemy region. Żałujemy, że ten plener już za nami, ale w perspektywie mamy kolejny, za rok – zapowiada pani Barbara.
Organizatorami spotkań są Barbara i Adam Wróblowie. Do swojego dworku, znajdującego się w Bublu Łukowiskach, zapraszają uznanych i jednocześnie cenionych przez siebie malarzy. W tym roku było ich piętnastu, m.in. z Warszawy, Gdańska, Krakowa, Białegostoku i Torunia.
– Wielu z nich już uczestniczyło w naszych plenerach, ale zawsze zapraszamy też nowe osoby. Wszystkie są zachwycone naszym nadbużańskim krajobrazem i to on staje się często tematem ich prac – mówi Barbara Wróbel.
Te są również poświęcone urokliwemu ogrodowi pani Barbary. 25 sierpnia efekt ponadtygodniowej pracy artystów można było zobaczyć podczas wernisażu. Część obrazów już została sprzedana, resztę można oglądać w galerii państwa Wróblów do końca roku. Można je też kupić.
– Organizujemy plenery z kilku powodów. Po pierwsze, kochamy sztukę. Po drugie, uwielbiamy kontakt z artystami, którzy są wyjątkowymi, bo uduchowionymi gośćmi. Po trzecie, w ten sposób promujemy region. Żałujemy, że ten plener już za nami, ale w perspektywie mamy kolejny, za rok – zapowiada pani Barbara.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze