W 81. rocznicę napaści Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na Polskę, pod pomnikiem Zesłańców Sybiru, po raz kolejny zgromadziły się reprezentacje wszystkich środowisk miejskich i przedstawiciele urzędów, by wspólnie uhonorować pamięć o Sybirakach. 17 września bowiem, to nie tylko data agresji sowieckiej, ale i ustanowiony w 2013 roku Dzień Sybiraka. Co roku w uroczystościach miejskich biorą udział ci, którzy przez katorgę Sybiru i Kazachstanu przeszli, najczęściej jako dzieci.
Halina Skultecka miała 9 lat, gdy z mamą i rodzeństwem trafiła do Kazachstanu. - Tatuś był policjantem. Został wywieziony do Ostaszkowa, a później zabity w Miednoje z innymi policjantami i pochowany w zbiorowej mogile. Dzięki dokumentom, które zostały odnalezione, wiemy, co się z nim stało – mówi pani Halina. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 22 września
Napisz komentarz
Komentarze