Głosowanie nad Piątką dla zwierząt odbiło się głośnym echem w całej Polsce. Za przyjęciem zmiany zagłosowało 356 posłów, przeciw było 75, a 18 wstrzymało się od głosu. 11 posłów nie brało udziału w głosowaniu. Wyniki głosowania sprawiły, że w koalicji rządzącej nastąpił zgrzyt, który spowodował chwilowe przerwanie rozmów nt. restrukturyzacji rządu i przyszłej umowy koalicyjnej. Piątka Kaczyńskiego wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz uboju rytualnego, wykorzystywanie zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz trzymania zwierząt na uwięzi na stałe oraz daje prawo organizacjom ochrony zwierząt do odebrania rolnikowi zwierząt na jego koszt, w sytuacji, gdy organizacja uzna, że zwierzęta są źle traktowane.
Apelujemy o wniesienie poprawek
W całej Polsce rozgorzała dyskusja nt. Piątki Kaczyńskiego. Także na Lubelszczyźnie nie brakuje głosów krytyki. Swoje stanowisko wyraziła Lubelska Izba Rolnicza, która 21 września zorganizowała w tej sprawie spotkanie. – LIR wraz ze związkami rolniczymi działającymi na terenie województwa lubelskiego, przedsiębiorcami prowadzącymi skupy produktów rolno-spożywczych oraz przedstawicielami nauki apeluje o wniesienie niezbędnych poprawek do ustawy. Chodzi o zniesienie zakazu uboju rytualnego, zakazu hodowli zwierząt futerkowych oraz zlikwidowanie uprawnień dla organizacji społecznych działających na rzecz ochrony zwierząt do zabierania zwierząt z gospodarstw rolnych – czytamy w komunikacie prezesa LIR Gustawa Jędrejka. Prezes wyraża niepokój z powodu tego, że tak ważna dla gospodarki, rolnictwa i hodowli zwierząt zmiana przeprowadzana jest szybko i bez konsultacji społecznych. – Nie można zapominać, że poszczególne rynki rolne stanowią sieć naczyń połączonych. Wprowadzenie w życie ustawy wpłynie nie tylko na rynek mięsa wołowego, drobiowego, rynek zwierząt futerkowych, ale też pośrednio na rynek mleka i jego przetworów, a także zbożowy. Według szacunków naukowców, Polska po wprowadzeniu w życie tej ustawy straci ok. 4-5 mld. zł rocznie. Wiele gospodarstw ma zobowiązania kredytowe, obecna pandemia Covid-19 oraz wirus ASF nie wpływa pozytywnie na płynność finansową gospodarstw rolnych. Ustawa przyczyni się do pogłębienia i tak trudnej sytuacji rolników – twierdzi G. Jędrejek.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 29 września
Napisz komentarz
Komentarze