Zdarzenie miało miejsce na ul. Stacyjnej około godziny 23 w środę popielcową (1 marca). Kierujący oplem 39-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z jadącym prawidłowo land roverem. – Mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie – mówi Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy bialskiej Komendy Miejskiej Policji.
Duchowny ledwo trzymał się na nogach, z trudnością podążał do przybyłego na miejsce zdarzenia ambulansu, a następnie policyjnego radiowozu. Z informacji, jaka dotarła do naszej redakcji wynika, że ksiądz wracał z zakrapianego alkoholem spotkania późnym wieczorem w środę popielcową, gdy w kościele katolickim rozpoczął się post. W tym samym czasie kapłani w kościołach podczas symbolicznego posypywania głów popiołem nawoływali wiernych do wykorzystania tego okresu na odnowę duchową i wytrwanie w postanowieniach,
O tym, że duchowny poniesie konsekwencje za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu, zapewniają przełożeni księdza. – Kuria Siedlecka z bólem potwierdza, że sprawcą i uczestnikiem tego zdarzenia był kapłan naszej diecezji. Rozumiemy uzasadniony żal i wzburzenie osób wierzących oraz nie będących członkami Kościoła. Dla Diecezji Siedleckiej nie do przyjęcia jest taka postawa osoby duchownej. Jednocześnie informuję, że Kuria Diecezjalna jest zainteresowana jak najrzetelniejszym przebiegiem dochodzenia w tej sprawie. Kanoniczne konsekwencje wobec duchownego zostaną wyciągnięte po rozmowie z Księdzem Biskupem – wyjaśnia ks. Jacek Wł. Świątek, rzecznik prasowy Kurii Siedleckiej.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 10.
Napisz komentarz
Komentarze