W powiecie parczewskim od początku pandemii odnotowano najmniej zakażeń w województwie lubelskim. Do środy, 21 października zachorowało 66 osób, z czego 24 już ozdrowiały. Nie stwierdzono żadnego ogniska tej choroby. Jest to też jeden z zaledwie dwóch powiatów w województwie, w których nie było żadnego zgonu z powodu szerzącej się w zastraszającym tempie zarazy. Te statystyki są jednak bardzo złudne.
- Mamy dramatyczną sytuację. Na oddziale covidowym posiadamy trzydzieści łóżek. Wszystkie są zajęte. Trafili do nas chorzy z Kraśnika, Zamościa a nawet z Siedlec. Wszyscy mają choroby współistniejące. Ośmioro spośród tych pacjentów jest w ciężkim stanie. Nie powinni u nas leżeć. Nie mamy gdzie położyć nowych zakażonych osób, bo wszystkie oddziały zakaźne w regionie, podobnie jak nasz, są przepełnione - mówił w środowe popołudnie, 21 października dyrektor parczewskiego szpitala Janusz Hordejuk. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 27 października
Napisz komentarz
Komentarze