Posłanka Lewicy, Monika Pawłowska twierdzi, że za zgodą wojewody lubelskiego Lecha Sprawki w parczewskim szpitalu mieli zaszczepić się przeciw COVID-19 działacze Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich burmistrz Parczewa Paweł Kędracki. – Nie miałem nic wspólnego z tą sprawą – komentuje wojewoda Lech Sprawka.
Paweł Kędracki publikuje natomiast oficjalne oświadczenie: - W związku z kłamliwą „informacją”, jakoby doszło do naruszenia prawa, podaną przez jedną z posłanek pragnę przekazać , że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa miałem możliwość i skorzystałem z tzw. szybkiej ścieżki przy szczepieniu przeciwko Covid19. Wynikało, to z faktu, że najbliższa mi osoba, moja żona jest lekarzem, a taką możliwość dawała wówczas rekomendacja Ministerstwa Zdrowia oraz wytyczne NFZ. Kolejnym kłamstwem tej pani jest to, jakoby Wojewoda Lubelski Lech Sprawka wydawał jakiekolwiek zgody czy nakazy wykonania szczepień dla osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Jest to bzdura! I kłamstwo zmyślone na potrzeby politycznych rozgrywek! - czytamy w oświadczeniu burmistrza. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze