Rok po powrocie Izabeli Czartoryskiej i jej syna Adama Jerzego z Wielkiej Brytanii doszło w Polsce w 1792 r. do konfederacji targowickiej i wojny polsko-rosyjskiej. Targowica była spiskiem, którzy zawiązali polscy magnaci sprzyjający carycy Rosji.
Po uchwaleniu Konstytucji 3 maja Katarzyna II wysłała wojska do Rzeczypospolitej, co spotkało się ze zbrojnym sprzeciwem strony polskiej, ale zakończyło się przegraną Polaków. Czartoryscy mimo to, nie mieli zamiaru poddawać się. Książę Adam Kazimierz wyruszył do Austrii by tam zyskać poparcie dla swej ojczyzny. W tym czasie dochodziło do przemarszu oddziałów rosyjskich przez ziemie należące do Familii. Księżna w listach do przyjaciółki Konstancji Dembowskiej pisała, w tym czasie, o ogromnych stratach spowodowanych przez wojsko. Podkreślała też, że od dłuższego czasu nie wychodzi z pałacu z obawy przed Moskalami. Nieustanne nękanie ze strony Rosjan, wymusiło na księżnej przeprowadzkę do pałacu sieniawskiego, który znajdował się wówczas w zaborze austriackim. W 1792 r. ukrył się w nim Tadeusz Kościuszko. Jako dowódca części oddziałów w wojnie polsko-rosyjskiej był poszukiwany przez służby carycy Katarzyny, w celu pojmania go. Czartoryscy niezwykle cenili młodego bohatera narodowego i z okazji jego urodzin 28 października urządzili na jego cześć przyjęcie. Wręczyli mu też wieniec z liści dębu, który posadził znakomity wódz szarży pod Wiedniem – król Jan III Sobieski.
Kościuszce chcieli dać swą córkę za żonę
Podobno Izabela i Adam Kazimierz byli pod tak ogromnym wrażeniem Tadeusza Kościuszki, iż chcieli oddać mu za żonę jedną ze swych córek, ale ostatecznie do ślubu niedoszło. Kiedy rozpoczęło się powstanie kościuszkowskie w 1794 r. rodzinę Czartoryskich uznano za fundatorów i zwolenników zrywu narodowego. Kiedy Rosjanie rok później przesłuchiwali przywódcę powstania w twierdzy Pietropawłowskiej, gdzie trafił po przegranej bitwie pod Maciejowicami, również chcieli się dowiedzieć, jaką rolę w insurekcji miała Familia oraz czy Kościuszko planował wejść do rodziny, poprzez ślub z jedną z księżniczek Czartoryskich. Chcieli się też dowiedzieć, jakie fundusze zostały przeznaczone na wybuch powstania. Mimo gróźb i kar cielesnych, Tadeusz Kościuszko nie zdradził swych popleczników. Wiadomym jest, że inicjator zrywu będąc absolwentem Szkoły Rycerskiej znał dobrze księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, gdyż był on komendantem szkoły kształcącej elitę wojskową Rzeczypospolitej. Ufundował też zdolnemu uczniowi z ambicjami pięcioletnie stypendium we Francji, dzięki czemu Kościuszko mógł się kształcić w Akademii Wojskowej szwoleżerów gwardii królewskiej w Wersalu. Z kolei po powrocie Tadeusza Kościuszki ze Stanów Zjednoczonych, książę w 1788 r. zabiegał o wysokie funkcje w państwie dla swego byłego wychowanka. Do dziś zachowały się zapiski, w których według carycy Katarzyny II, powstanie kościuszkowskie „uknuła” Izabela Czartoryska. W rzeczywistości księżna przed powstaniem ponownie wyjechała z synem Adamem Jerzym do Królestwa Wielkiej Brytanii. Kiedy dowiedzieli się o rozpoczęciu insurekcji kościuszkowskiej zdecydowali się wrócić do kraju, ale internowano ich w Brukseli. Wpływ miała na to prośba księcia Adama Kazimierza, który z obawy o losy syna i żony, w ten sposób postanowił powstrzymać ich od powrotu. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 26 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze