W jakiej kondycji jest dzisiaj polska gospodarka?
Polska gospodarka jest w dość dobrej kondycji, w porównaniu do innych krajów. Polska sobie radzi. Mamy najniższe bezrobocie w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej. Dobre są też inne wskaźniki makroekonomiczne.
Zawdzięczamy to strukturze polskiej gospodarki. W stosunku do Europy Zachodniej mamy jako kraj większy udział w przemyśle, który wynosi 36 proc. Nawet Niemcy mają mniej, bo 33 proc. Poza tym mamy gospodarkę rozproszoną, składającą się z większej liczby małych podmiotów niż w innych państwach. Utworzenie tak licznych małych i średnich firm było spowodowane tym, iż nie mieliśmy znacznego kapitału po 1989 r. Jak się patrzy na las, to jest on dość zdrowy. Bardzo zła sytuacja jest natomiast w tzw. sektorach społecznych, które podlegają restrykcjom czyli gastronomii, fitness i itd. W tym przypadku, jeśli dopuszczanie tych branż do normalnego działania nie będzie postępować w miarę szybko, to jest ryzyko przeniesienia się tej „zarazy” czyli kryzysu, na sektory które nie są zamknięte.
Czy przedłużający się lockdown doprowadzi do masowych bankructw?
Z całą pewnością w sektorach poddanych lockdownowi one będą. W przypadku restauracji, w Warszawie, jest to bardzo widoczne. W miejscach turystycznych będzie wiele takich przypadków. Na Trakcie Królewskim, gdzie mamy biuro zbankrutowało 70 proc. restauracji. Tego nie widać w statystykach, bo to nie Ameryka, że się idzie do sądu i ogłasza. W Polsce firmy umierają po cichu. Z moich informacji wynika, że w skali kraju działalności zaprzestało już 20-30 proc. restauracji. (...)
Cały wywiad przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 16 lutego
Napisz komentarz
Komentarze