Czy to, co widzimy na obrazach, to wynik wnikliwej obserwacji ludzkich zachowań, czy twoje własne emocje?
Podchodzę do motywów – samolubnie, ale nie osobiście a z pewnością nie bezpośrednio. Nie lubię oczywistości. Z malarstwem tego typu jest jak z dobrym kawałem, jest tym śmieszniejszy jeśli nas dotyczy, ale nie bezpośrednio. Wtedy wzrasta wiarygodność a śmiech jest autentyczny i szczery. Chciałbym żeby ludzie widzieli siebie w moich obrazach, nawet w tych złych momentach, które trwały krótko ale były tak silne, że pamiętają je do końca życia - bardziej niż setki momentów nijakich. Nie muszę obserwować innych żeby czuć to co oni, bo wszyscy jesteśmy tacy sami, podszyci tymi samymi emocjami. Chcę odczuwać każdego kto patrzy na mój obraz i jeśli mamy te same potrzeby emocjonalne to się lubimy, jeśli nie, to się kompletnie nie rozumiemy… i dobrze, różnorodność jest cudowna - poprawność i miałkość nie.
Malujesz od niedawna - skąd potrzeba wyrażania się w nowej technice?
Zgadza się, maluję od niespełna 2 lat, jednak chęć spróbowania nowej techniki powstała parę lat wcześniej. Słyszałem, że malowanie rozwija w codziennej pracy. Praca tatuatora tak bardzo się nie różni od malarstwa, są zasady których się uczysz i wprowadzasz. Chciałem być lepszy więc mówiłem „kiedyś spróbuję” i się schodziło - jak ze wszystkim. Po przeprowadzce z Warszawy na Dolny Śląsk przyszła lekka zadyszka w płynności klientów, wtedy też, dokładnie 10 maja 2019 r. otworzyłem zamówione farby, postawiłem podobrazie na regale w pokoju i namalowałem obraz. Później namalowałem następne… Sprzedałem wszystkie pierwsze 10 prób w internecie - i to mi dało moc. Następna próba, to były farby olejne. Początek ciężki ale z każdą godziną popadałem w tę miękkość, w tę płynność, prowadziłem pędzel i w sobie krzyczałem „jakie to jest świetne”. Zakochałem się - zaraz po żonie, moją miłością jest właśnie malarstwo. Poczułem, że to co robię teraz, to jest "TO". (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym wydaniu Słowa Podlasia [wydanie łosickie] z 9 marca
Napisz komentarz
Komentarze