Poseł dr Riad Haidar zwraca uwagę na to, iż psycholog powinien być w każdej szkole, ze względu na pogłębianie się problemów, z którymi mierzą się dzieci i młodzież w czasie pandemii.
- Jest to temat, który klarował się od dawna. W dobie komputeryzacji i występowania różnych sytuacji konfliktowych między młodzieżą, które wynikają z nawarstwiających się problemów, zaczęło dochodzić do zwiększającej się liczby samobójstw wśród nastolatków. Najmłodsze dziecko, które popełniło samobójstwo miało zaledwie 8 lat. W dobie pandemii, gdzie młodzież nie może kontaktować się bezpośrednio ze sobą ani z nauczycielami, problem się zaognił – stwierdza poseł.
Izolacja wpływa negatywnie
Psycholog Izabela Sajna prowadząca Gabinet Wsparcia Psychologicznego Sięgaj PoMOC wskazuje, że dzisiejszy czas jest trudny dla wszystkich, więc łatwo jest pominąć i nie zauważyć trudności u dzieci i młodzieży.
- My jako dorośli, mamy ukształtowane już wszystkie struktury mózgu. Jedną z nich jest płat czołowy który jest odpowiedzialny za zachowanie i przewidywanie konsekwencji, rozumienie emocji i sytuacji społecznych - a teraz taką sytuacją jest izolacja jako skutek pandemii. Płat czołowy w pełni jest ukształtowany około 25 roku życia. Mówię o tym, ponieważ ważne jest zrozumienie sytuacji młodego człowieka. Pozostawienie go w warunkach, gdzie musi radzić sobie sam, argumentując to faktem, iż my dorośli sobie radzimy, jest dla młodego człowieka opresyjne – zaznacza psycholog.
- Nastolatek i dziecko, wymagają od nas wsparcia, a często pomocy psychologicznej od osób odpowiednio przeszkolonych w pomaganiu. Relacje koleżeńskie, prawdziwy fizyczny kontakt pomaga się rozwijać dzieciom emocjonalnie, dzięki nim młodzież i dzieci uzyskują zrozumienie i wsparcie społeczne. A izolacja wpływa na to negatywnie i hamuje rozwój relacji, co jest szkodliwe dla zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Dzisiaj jest sporo ośrodków, gdzie dzieci i nastolatkowie mogą uzyskać wsparcie psychologiczne, warto zgłosić się po pomoc jeżeli zauważymy niepokojące sygnały, u naszych dzieci – mówi psycholog Izabela Sajna.
Wsparcie nieodzowne
Jak zauważa Jadwiga Zabłocka-Juszczuk dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Leśnej Podlaskiej, dzieci i młodzież zawsze potrzebują wparcia i rozmowy. - Nawet jak zajęcia odbywały się stacjonarnie była spora grupa uczniów, która przychodziła do pedagoga. Obecnie nie mamy psychologa, ale jak był, to miał dużo pracy. Dzieci, które są objęte pomocą pedagogiczną, mimo nauki zdalnej przyjeżdżają na rozmowy do szkoły, na określoną godzinę. Zauważamy, że w klasach siódmych, kiedy młodzież jest na etapie bardzo intensywnego rozwoju i potrzebuje kontaktów z nauczycielem i rówieśnikami, a zamiast tego siedzi sama w domach, zaczynają się pojawiać problemy. Mówią nam o tym rodzice, ale też sami to zauważamy. U większości uczniów mających nauczanie zdalne widać znużenie tym, iż są odosobnieni. Słyszę opinie nauczycieli i rodziców, kiedy rozmawiamy o uczniach, iż po raz pierwszy zdarza się sytuacja, że młodzież tęskni za szkołą. Fakt, że u ucznia pojawia się problem, zauważają nauczyciele, którzy mają możliwość wymieniać się uwagami na radach pedagogicznych. W takim przypadku informujemy rodzica i organizujemy zajęcia z pedagogiem w szkole. Staramy się czuwać – zaznacza dyrektor. Dodaje, że w czasie pandemii z pewnością jest potrzeba wzmożonej pomocy psychologicznej i pedagogicznej. – Mieliśmy roczniki, w których pomoc psychologa była nieodzowna. Uważam, że wprowadzenie obowiązku zatrudnienia psychologa byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem – zauważa dyrektor Jadwiga Zabłocka-Juszczuk.
Jak informuje Gabriela Kuc-Stefaniuk rzecznik Urzędu Miasta Biała Podlaska, na 12 bialskich placówek przypada dokładnie 17,84 etatu psychologów i 25,18 etatu pedagogów. - Psychologowie zatrudnieni w szkołach wspierani są zawsze, gdy zaistnieje taka potrzeba, przez specjalistów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej – przekazuje Gabriela Kuc-Stefaniuk. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 16 marca
Napisz komentarz
Komentarze