Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej w ramach kampanii "Stop pożarom traw" przypomina, że wypalanie traw jest prawnie zabronione. To problem, z którym strażacy zmagają się co roku. Szczególnie w okresie przedwiośnia gwałtownie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Od stycznia doszło już do... ponad 8 tysięcy takich popaleń. Choć rośnie świadomość ludzi, to jednak nadal są tacy, którzy lekceważą prośby i groźby strażaków.
– Co roku strażacy mają do czynienia z tysiącami tego typu zdarzeń. W całym 2016 roku odnotowano ponad 126 tys. pożarów. Wśród nich było 36 tys. pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. To prawie 30 proc. wszystkich pożarów w Polsce. Łącznie spłonęło ponad 12 tys. hektarów łąk i nieużytków rolnych – informuje Mirosław Byszuk, oficer prasowy KMPSP w Białej Podlaskiej.
Dlaczego wciąż rolnicy wypalają trawy? Bo myślą, że w ten sposób użyźniają glebę. Poza tym nadal panuje błędne przekonanie, że spalenie trawy spowoduje jej szybszy i bujniejszy odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia się wyjaławia, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza.
Co więcej, podczas wypalania traw dochodzi do wielu tragedii, a nawet wypadków śmiertelnych. – Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną ludzie, w tym podpalacze, ale także przypadkowe osoby. Zdarza się, że w starciu z ogniem giną także osoby wyszkolone w walce z płomieniami. W ubiegłym roku w wyniku pożarów traw zginęło 6 osób, a 81 zostało rannych – dodaje Byszuk. Podczas pożaru powstaje też duże zadymienie, więc osobom przebywającym w okolicy pożaru grozi zaczadzenie.
Kampania prowadzona przez KMPSP w Białej Podlaskiej zwraca uwagę, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale też niedozwolone, co określa Ustawa o ochronie przyrody i o lasach. Ci, którzy mimo wszystko chcą ryzykować, muszą liczyć się z konsekwencjami. Za wypalanie traw, łąk i nieużytków grozi co najmniej grzywna w wysokości 5 tys. zł, a może to być nawet kara dziesięciu lat pozbawienia wolności. Za wywołanie przy okazji pożaru lasu czy zabudowań sankcje karne są jeszcze poważniejsze.
Czytaj więcej w papierowym lub elektronicznym wydaniu Słowa nr 14 od 4 kwietnia
(sb)
Napisz komentarz
Komentarze