Dyskusję na gminnej uroczystości w Dniu Kobiet zainicjowała Wiesława Głowniak. – Ponieważ władze gminy życzyły nam zdrowia, to skorzystałam z okazji i postanowiłam na ten temat porozmawiać. Niestety, dyskusji nie było, bo przewodniczący gminy stwierdził, że to nie jest miejsce na takie dyskusje. Do dziś nie powróciliśmy do tematu – wspomina mieszkanka gminy.
Jak mówi, z jej obserwacji wynika, że powód do dyskusji jest.
Joanna Danielewicz
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 16.
Napisz komentarz
Komentarze