Jarmark Sapieżyński rozpoczęła msza święta odprawiona na Kalwarii przy ołtarzu głównym, następnie odbył się przemarsz na Błonia Kodeńskie, po nim nastąpiło uroczyste otwarcie imprezy. Na początku wystąpił zespół Kresowiak, po koncercie zebrani mogli obejrzeć pokaz kaskaderski na koniach, który w ciągu dnia był prezentowany kilkukrotnie. Kolejno na scenie zaprezentował się Zespół Śpiewaczy Jarzębina z Zabłocia i Włodawiacy z Włodawy. W czasie wydarzenia miał też miejsce ogólnopolski konkurs łucznictwa. Zwieńczeniem imprezy były występy Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego i Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny.
Publiczność dopisała
- Na Jarmark Sapieżyński przyjechało tysiące osób, z czego bardzo się cieszę. Do głównych atrakcji należą występy Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego i Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny – mówił wójt gminy Kodeń Jerzy Troć. - Spodziewaliśmy się licznej publiczności, obawialiśmy się o pogodę, ale na szczęście dopisała. Organizacja wydarzenia była dużym wyzwaniem logistycznym, gdyż w samym zespole „Śląsk” jest siedemdziesiąt osób. Z kolei zespół Wojska Polskiego liczy ok. osiemdziesiąt osób, a zobowiązaliśmy się zapewnić wszystkim obiad i nocleg. W ubiegłym roku nie mogliśmy zorganizować imprezy, ze względu na pandemię, a pozyskaliśmy 55 tys. zł z Bialskiej Lokalnej Grupy Działania, z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Udało nam się przełożyć termin wykorzystania dotacji na ten rok, dlatego dziś odbywa się Podlaskie Lato z Folklorem, równocześnie zorganizowaliśmy Jarmark Sapieżyński z funduszy własnych gminy - mówi wójt Kodnia.
Rekonstruktorzy i twórcy ludowi
Na wydarzeniu nie zabrakło przedstawicieli grup rekonstrukcyjnych, do Kodnia przyjechał m.in. Adam Piwowarski z Mokobodów, który należy do chorągwi husarskiej z Rembertowa w Warszawie. – Jestem w grupie chorążym, cieszę się, że przyjechałem do Kodnia, bo to wspaniała impreza. Ubrałem się w kirys husarski, mam naramienniki, kołpak szlachecki, do tego mam na sobie skórę z wilka. Kiedy husaria jeździła na pola bitew nosiła dla odstraszenia wroga skóry wilków, rysiów, tygrysów, lampartów. Mam też typową szablę husarską i nadziak służący do rozrywania zbroi – opowiada Adam Piwowarski.
Z kolei Regina Redde z Dubeczna, w gminie Hańsk, z powiatu włodawskiego zajmuje się wyszywaniem makatek, na których umieszcza cytaty z dawnych pieśni, gdyż jest też śpiewaczką ludową. Zaczęła wyszywać już wieku 7 lat, a obecnie ma 75 lat.
- Jarmark Sapieżyński był organizowany w czasach, gdy na tych ziemiach panował ród Sapiehów. W 1511 r. król Zygmunt August dał tej rodzinie zgodę na organizację trzech jarmarków w roku. Odbywały się zazwyczaj w czwartek, teraz też w ten dzień w Kodniu ma miejsce targowisko. Jarmark Sapieżyński jest pokłosiem tamtej decyzji króla i nawiązaniem do tradycji. W nowoczesnej formie jest organizowany od 2018 r. i tegoroczna impreza jest trzecią, która odbyła się w tej formie – wyjaśnia na koniec wójt Kodnia Jerzy Troć.
Napisz komentarz
Komentarze