Na temat stawianego budynku w Komarówce krążą już różne pogłoski. Słychać nawet, że naprzeciwko kościoła budowane jest krematorium. – Ja tam nie wiem, co tam będzie. Niedopuszczalne jest natomiast to, by w centrum miejscowości, przy kościele i w sąsiedztwie szkoły, stawał budynek, gdzie będą zwłoki nosić. Przecież to wszystko na oczach dzieci. Kto pozwala na takie rzeczy? – mówi mieszkaniec wsi, który zadzwonił do redakcji z interwencją.
Budowa budzi takie emocje, że po Komarówce rozeszła się nawet wieść o oprotestowaniu przedsięwzięcia. – Dziwią mnie te sygnały. Do mnie, jako właściciela inwestycji, nikt nie dzwonił z pretensjami, ani nie prosił o wyjaśnienia – mówi Piotr Kochanowski, właściciel Domu Pogrzebowego w Parczewie, który stawia w Komarówce kaplicę pogrzebową.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 21.
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze