11-latek jechał na skuterze z domu rodzinnego do babci. Kiedy dojechał do równorzędnego skrzyżowania, powinien się zatrzymać i ustąpić pierwszeństwa przejazdu jadącemu BMW. Niestety, nie przepuścił samochodu i wjechał na skrzyżowanie pod koła samochodu, którym kierowała 21-letnia mieszkanka gminy Huszlew. Chłopiec zginął na miejscu.
Jak podaje w komunikacie rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łosicach, dziecko nie miało na głowie kasku, który w takich sytuacjach może uratować życie. Poza tym prowadził pomimo tego że wiek zezwalający na uzyskanie uprawnień do kierowania motorowerami to minimum 14 lat.
Więcej w papierowym i elektronicznym numerze "Słowa" nr 22.
Beata Malczuk
Napisz komentarz
Komentarze