– Nasza szkoła jest świadkiem historii pisanej przez pokolenia naszych uczniów, nauczycieli i rodziców – mówiła podczas uroczystego apelu z okazji 100-lecia SP nr 4 im. Kornela Makuszyńskiego, obecna dyrektor szkoły, Jolanta Mazuruk.
Połowa uczniów znikła na zawsze
W 1921 roku rada miejska powołała do funkcjonowania kolejną placówkę szkolną na terenie miasta. Jednak Szkoła Powszechna nr 4 zaczęła funkcjonowanie od września 1922 roku. Była to niezwykła szkoła, bo powołana została do nauczania dzieci wyznania mojżeszowego. Naukę rozpoczęto w czterech klasach, do których chodziły tylko dziewczynki z żydowskich rodzin. Placówka od początku miała problemy lokalowe. W źródłach jej siedziba w pierwszych latach wskazywana była na ul. Sadową, Piłsudskiego (róg z pl. Wolności) czy Międzyrzecką. Dopiero w 1928 roku szkoła przeniosła się do budynku na ul. Narutowicza 25 i 29. Uczyło się tam wówczas 300 dziewcząt. Rok szkolny 1927/28 uczniowie rozpoczęli już w siedmiu klasach. Rok później w szkole uczyły się już dzieci bez względu na wyznanie i płeć.
W 1930 roku, z inicjatywy uczniów narodził się pomysł uszycia sztandaru. W kronikach szkolnych, które na potrzeby publikacji o historii szkoły przejrzała Małgorzata Bijata, znajduje się wzmianka, że uczniowie zobowiązali się do dobrowolnych miesięcznych składek na ten cel, bo jako społeczności szkolnej było im wstyd, że ich szkoła nie ma sztandaru. Rok później sztandar został poświęcony, co z pewnością należy w historii szkoły odnotować, z zaznaczeniem, że w tej placówce nie brakowało dzieci z ubogich rodzin. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 26 października
Napisz komentarz
Komentarze