Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 22:21
Reklama dotacje rpo
Reklama

Region: Daj dziadowi chleba, nakarm dusze zmarłych

Przekonanie, że dusze wracają na ziemię w różnych momentach roku i mogą wówczas pomóc żywym lub wyrządzić im krzywdę było niegdyś powszechne również na ziemiach południowego Podlasia. Ludzie rozpalali ogniska przy cmentarzach i na rozstajach dróg, by przegonić złe duchy. Karmili powracające na ziemię dusze specjalnie na tę okazję przygotowanymi potrawami. Uważali na to, by dusz zmarłych nie skaleczyć i nie spłoszyć. Z racji tego, że w przyszłym tygodniu obchodzimy Zaduszki, postanowiliśmy przypomnieć, jakie tradycje i obrzędy wiązały się dawniej z tym okresem.
Region: Daj dziadowi chleba, nakarm dusze zmarłych

Autor: fot. Wikipedia

 

„Czyscowe duszeczki! W jakiejkolwiek świata stronie: Czyli która w smole płonie, Czyli marznie na dnie rzeczki, Czyli dla dotkliwszej kary W surowym wszczepiona drewnie, Gdy ją w piecu gryzą żary, I piszczy, i płacze rzewnie; Każda spieszcie do gromady! Gromada niech się tu zbierze! Oto obchodzimy Dziady! Zstępujcie w święty przybytek; Jest jałmużna, są pacierze, I jedzenie, i napitek.”  

– to jedne z pierwszych wersów „Dziadów” Adama Mickiewicza. Romantyczny poeta w II części swojego dramatu odwzorował ludowy obrzęd, który dawniej był nieodłącznym elementem obchodów Dnia Zadusznego. Z samym świętem zmarłych wiążą się interesujące tradycje, z których wiele było kultywowanych również na południowym Podlasiu, a kult zmarłych był jednym z dominujących motywów wszystkich wierzeń i zwyczajów Słowian.

Wracają na ziemię

Obchody Dnia Zadusznego zapoczątkował w chrześcijaństwie w roku 998 św. Odilon, jako przeciwwagę dla pogańskich obrzędów, podczas których czczono dusze zmarłych. Nazwa święta, czyli Zaduszki wywodzi się oczywiście od modłów za duszę zmarłych. W XIII wieku tradycja ta rozpowszechniła się w całym Kościele katolickim. Obrzędy oraz ceremonie, kultywowane jeszcze całkiem niedawno również na polskich ziemiach, wywodzą się jeszcze z czasów pogańskich.

Wierzono, że w tym okresie dusze zmarłych powracają na ziemię. W noc poprzedzającą Dzień Zaduszny dusze zmarłych wychodzą w procesji z cmentarza, udają się do pobliskiego kościoła i biorą udział we mszy, którą celebruje zmarły ksiądz oraz modlą się wspólnie przed wielkim ołtarzem. Ma być to o północy, później każda duszyczka odwiedza progi swego ziemskiego domostwa.

W związku z tym bramy i furtki cmentarne oraz drzwi do świątyń, jak również drzwi domów i zagród zostawiano uchylone.

Z pewnością obecność zmarłych była wręcz namacalna. Być może niejeden z nas spotkał się z opowieścią prababci czy babci, w której duchy przechadzały się po wsiach i gospodarstwach, a ludzie słyszeli odgłosy nocnych mszy, odprawianych w kościele.

Kawałek chleba, kropla wódki

Do najważniejszych zaduszkowych tradycji można zaliczyć karmienie dusz. I tak w domach m.in. mieszkańców południowego Podlasia przed listopadowym świętem pieczono chleby i pierogi, gotowano bób, groch i soczewicę, kisiel owsiany oraz kutię, które wraz z wódką stawiano na stole, aby w nocy dusze mogły się pożywić. Następnie wszystkie te potrawy zanoszono na cmentarz i składano na mogiłach, wylewano na nie także parę kropli wódki. Powszechne w całej Polsce było goszczenie zmarłych, czyli zostawianie im resztek potraw oraz rozpalonego ognia w piecu, aby się ogrzali.

Jeszcze do lat 20. XX wieku na Lubelszczyźnie i Podlasiu praktykowany był zwyczaj wypiekania specjalnego pieczywa zwanego powałkami lub peretyczkami. Był to rodzaj bułki o podłużnym kształcie, z odciśniętym pośrodku krzyżem i inicjałami zmarłej osoby. Tak specjalnie przygotowany chlebek wręczano żebrakom i proszalnym dziadom jako jałmużnę z prośbą o modlitwę za duszę zmarłego, w którego imieniu wypiekany był chlebek. Sporządzano także pieczywo dla zagubionych i nieznanych dusz i zostawiano je na opuszczonych grobach. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 26 października


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Iga 19.11.2023 18:27
Piękne i prawdziwe zwyczaje. Teraz zastępuje się je nic nieznaczącymi, pustymi rytuałami które nikomu nie przynoszą pożytku, ani zmarłym ani żywym.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama