Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:47
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Historia w budynkach zapisana

Park Radziwiłłów z zespołem pałacowym, kościół pw. św. Anny oraz kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny – te zabytkowe miejsca zna każdy bialczanin. Ale czy wiecie, że w naszym mieście są łącznie aż 42 budynki wpisane do rejestru zabytków? Rozpoczynamy cykl, w którym przypomnimy te bardziej i mniej znane budowle, w których zapisana jest historia Białej Podlaskiej. Udamy się na wycieczkę po kamienicach, dawnych szpitalach oraz najstarszych drewnianych domach, by zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniało się miasto nad Krzną.
Biała Podlaska: Historia w budynkach zapisana

Autor: fot. Adam Trochimiuk/Archiwum

Biała Podlaska ma długą i bogatą historię, ciągle można tutaj poczuć ducha przeszłości i zobaczyć ślady dawnych rodów, w tym przede wszystkim Radziwiłłów, do których należała przez kilka wieków. To oni wznieśli na terenie miasta wspaniały pałac i park, który właśnie odzyskuje swój dawny blask. To dzięki Radziwiłłom powstały też najstarsze bialskie kościoły: św. Anny, św. Antoniego oraz Narodzenia NMP.

Ponad 40 zabytków

Jest jednak na terenie Białej Podlaskiej wiele więcej miejsc, które kryją w sobie historię nawet sprzed kilku wieków, są też te z przełomu XIX i XX wieku, które były niemymi świadkami dwóch wojen. – Na terenie Białej Podlaskiej znajdują się obecnie 42 budynki wpisane do rejestru zabytków. Najstarszym z nich jest kościół pw. św. Anny, wniesiony w 1525 roku z fundacji Grzegorza Iwanowicza. Przebudowany w latach 1596-1603 przez dobudowanie prezbiterium i chóru muzycznego, a później dwóch bocznych kaplic – informuje kierownik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie Delegatura w Białej Podlaskiej, Arkadiusz Bojczuk. Dodaje, że najwięcej zabytkowych bialskich budynków pochodzi z końca XIX wieku oraz początku wieku XX. Przyznaje, że cechy charakterystyczne dla dawnej zabudowy miasta coraz trudniej jest odszukać. – Dzisiaj trudno już odnaleźć ślady dawnej bialskiej architektury – drewnianych domków z gankami i facjatkami, bo to właśnie one wyróżniały dawne budownictwo – mówi. Przyznaje też, że spośród kilkudziesięciu obiektów, trudno jest wybrać jedną „perełkę”, bo wszystkie mają swoją niepowtarzalną historię i są nieocenionymi pamiątkami bogatej przeszłości.

W naszym cyklu postaramy się opisać również też mniej znane budynki, stanowiące nierozerwalną część historii naszej „małej ojczyzny”, by ocalić je od zapomnienia, a być może w niektórych rozbudzić zamiłowanie do poznawania przeszłości Białej Podlaskiej.  

Serię artykułów rozpoczniemy jednak od pozostałości po rodzie Radziwiłłów, na początek Akademia Bialska.

Od szpitala do uczelni

Historia budynku dawnej Akademii Bialskiej sięga lat 1583-1616, kiedy to za czasów Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła wzniesiono go z przeznaczeniem na szpital miejski.

12 grudnia 1628 r. ksiądz Krzysztof Ciborowicz-Wilski sporządził akt fundacyjny Akademii Bialskiej, w której były określone założenia organizacyjne szkoły. Przekazał też cały swój prywatny majątek, wcale niemały jak na tamte czasy, w kwocie prawie 50 tysięcy złotych polskich, by urzeczywistnić zamysł. Niestety nie wystarczyłoby to na utworzenie szkoły, dlatego też duchowny, ówczesny proboszcz parafii pw. św. Anny, zabiegał o przekazanie majątku u syna Radziwiłła „Sierotki”, Ludwika Aleksandra. Zabiegi okazały się skuteczne, a oprócz gmachu i placu, na którym znajdował się dawny budynek szpitala, ksiądz otrzymał również na utrzymanie Akademii Bialskiej ogród, zarybioną sadzawkę i prawo wyrębu w lasach książęcych 180 fur drewna na opał. W 1631 roku ukończono wstępną organizację placówki oświatowej, a z Krakowa przybyli pierwsi profesorowie. Pierwszym rektorem nowo powstałej Akademii został Adam Roszczewicz. W pierwszych latach funkcjonowania wykładano tu gramatykę, poetykę, retorykę i dialektykę. W latach 1638-1777 Akademia Bialska była filią Akademii Krakowskiej. Do rozwoju uczelni przyczyniła się Katarzyna z Sobieskich Radziwiłłowa, która m.in. wzbogaciła bibliotekę oraz zbiór pomocy szkolnych. W tym czasie wykładano tu filozofię, retorykę, poezję, gramatykę i składnię. Językami wykładowymi były łaciński i polski. Uczono też języków obcych: francuskiego i niemieckiego.

(...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 21 grudnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama