Do zdarzenia doszło w piątek, 4 marca, na jednej ze stacji paliw w gminie Zalesie. Kierowca samochodu ciężarowego zatankował ponad 150 litrów oleju napędowego, jednak nie uregulował rachunku, opuszczając teren stacji.
Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze, którzy potwierdzili informacje. - W trakcie rozmowy ze zgłaszającym ustalili, że kierowca ciężarówki wszedł na teren stacji, pytając o możliwość zapłaty kartą. Kiedy otrzymał informację, że jego karta nie działa, wyszedł z budynku i opuścił stację. Nie poinformował jednak pracowników, że zdążył już zatankować paliwo za kwotę ponad tysiąca złotych - relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Policjanci ustalili, że auto, którym odjechał mężczyzna, znajduje się w kolejce ciężarówek, oczekujących na możliwość wjazdu na przejście graniczne. "Sprytnym" kierowcą okazał się 62-letni obywatel Rosji. W rozmowie z policjantami mężczyzna tłumaczył, że był przekonany, że nie zatankował. 62-latek został zatrzymany do wyjaśnienia.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli od niego gotówkę w kwocie 2 tysięcy złotych. O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze