Miasto zapoczątkowało akcję „Łosice solidarne z Ukrainą”, czyli zbiórkę darów dla mieszkańców miasta partnerskiego Przemyślany. Hojność mieszkańców oraz zaangażowanych w akcję przedsiębiorców przerosła najśmielsze oczekiwania. Ogromne pudła wypełnione po brzegi żywnością, środkami higienicznymi, medycznymi, śpiworami, karimatami, latarkami i wszystkim tym, co mogłoby przydać się Ukraińcom zostały załadowane na ciężarówkę i wysłane na Ukrainę.
Dary wyjechały do Przemyślan
– Spakowaliśmy 20 europalet darów dla naszych przyjaciół. Akcję pomocową przygotowaliśmy razem ze Skawiną, należącym do Stowarzyszenia Miast Partnerskich. Zrobiliśmy wspólny transport i dary w piątek wyjechały z Łosic do Przemyślan. Jestem zbudowany postawą mieszkańców, którzy ofiarnie i hojnie wsparli zbiórkę, zgłaszają się też do wolontariatu, chcą pomóc w tłumaczeniu, nauce języka, spieszą ze wsparciem psychologicznym i materialnym. Ogromne podziękowania należą się też nauczycielom i uczniom z naszych szkół, oraz druhom z OSP z terenu miasta i gminy, którzy koordynowali zbiórkę – podkreśla Mariusz Kucewicz.
Włodarz jest też w stałym kontakcie z Oleksandrem Zozulya – burmistrzem Przemyślan, który na bieżąco przekazuje informacje o sytuacji na Ukrainie, jak również o najpilniejszych potrzebach. Dlatego też zdecydowano się utrzymać zbiórkę i w dalszym ciągu gromadzić dary, które zostaną przekazane mieszkańcom pogrążonej w wojnie Ukrainy. Zbierane są też dary na bieżące zabezpieczenie potrzeb uchodźców, którzy znaleźli schronienie w mieście.
Mężczyźni wysyłani są na front
– Zgodnie z zapewnieniami burmistrza Przemyślan, panuje u nich pełna mobilizacja – mężczyźni wysyłani są na front. Do miasta zjeżdżają też uchodźcy ze wschodu Ukrainy, która pogrążona jest w ogniu walki. Mój kolega Oleksandr powiedział mi w jednej z rozmów, że nie spodziewał się tego, że jego praca w samorządzie będzie wyglądała tak jak teraz. Do tej pory martwił się o dobre zarządzanie miastem, o utrzymanie sprawności sieci kanalizacyjnych czy wodociągowych, o bieżące utrzymanie spraw administracyjnych, a teraz zajmuje się wydawaniem broni mieszkańcom i deleguje ich na front – dodaje Mariusz Kucewicz.
Miasto zabezpieczyło dla uchodźców ponad 40 miejsc w Transgranicznym Centrum Dialogu Kultur w Łosicach – praktycznie wszystkie są już zajęte. W budynku najczęściej słyszy się teraz słowa „Dyakuyu za vse” (dziękuję za wszystko) – Ukrainki z dziećmi są wdzięczne za okazaną życzliwość, wsparcie i opiekę. W sobotę w nocy zakwaterowanie znalazła tu też 11 osobowa rodzina z Charkowa – kobiety były w podróży tydzień, by w końcu bezpiecznie osiąść w Łosicach. Nie mówią po polsku, ale nie muszą – każdy rozumie ich łzy i wdzięczność. Zapytane skąd przyjechały, przez chwilę milczą. Najstarsza z nich wymawia słowo Charków i za chwilę dodaje - Kharkova vzhe nemaye... (Charkowa już nie ma). Nic więcej już nie mówi…
(...)
Cały artykuł przeczytacie w łosickim wydaniu Słowa Podlasia z 8 marca
Napisz komentarz
Komentarze