Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 23:34
Reklama dotacje rpo
Reklama

"Podaj Łapę" i "Azyl" organizują zbiórki

Wojna nie oszczędza również zwierząt. Są przerażone odgłosami ostrzeliwań i bombardowań. Nierzadko cierpią głód. Na szczęście, w Polsce znaleźli się ludzie, którzy zdecydowali się im pomóc, organizując dla nich zbiórki lub przygarniając je do siebie.
"Podaj Łapę" i "Azyl" organizują zbiórki
Jeden z kotów uratowanych z Ukrainy przez Radzyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt "Podaj Łapę".

Autor: Radzyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt "Podaj Łapę"

Joanna Żaczek wraz z firmą A1 pojechała po psy z Ukrainy na przejście graniczne do Korczowej. Zabrała stamtąd 25 czworonogów z hodowli znajdującej się 12 kilometrów pod Kijowem. Właściciel błagał wręcz panią Joannę, by pomogła mu ewakuować swoich podopiecznych. Zwierzaki były przerażone wojną, wystraszone ciągłymi ostrzałami i bombardowaniami.

- Psy ostatecznie trafią do wioski pod Koszalinem, gdzie przygotowywany jest dla nich dom. W pomoc zaangażowały się szkoły, zwykli ludzie, a nawet więźniowie, którzy przygotowują dla uratowanych z Ukrainy psów budy – wyjaśnia Joanna Żaczek. - Mam kontakt z hodowcami psów na Ukrainie, stąd wiem, że ich sytuacja jest tragiczna. Ukrywają się ze swoimi zwierzętami w piwnicach i schronach.

Pani Joanna z trudem zorganizowała transport psów spod Kijowa do Polski. Nikt nie chciał po nie jechać do ogarniętej wojną stolicy Ukrainy. Niemal wszyscy przewoźnicy odmawiali. Na szczęście w końcu udało się znaleźć człowieka, który zgodził się po nie tam pojechać.

W pomoc zwierzętom zza naszej wschodniej granicy włączyło się też Radzyńskie Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt „Podaj Łapę”. 
- Przyjęliśmy do siebie sześć kociaków. Pojechaliśmy po nie na granicę w Hrebennem – wyjaśnia Marta Michalak, prezes stowarzyszenia. - Koty pochodzą spod Lwowa. Najpierw trafiły do szpitala podlegającego Katedrze Epizootiologii i Klinice Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, gdzie odbyły kwarantannę. Po wstępnym przeglądzie stwierdzono u nich świerzb uszny, zaawansowane stadium kamienia nazębnego, zapalenie dziąseł, początki kociego kataru, problemy z jelitami oraz biegunkę. Niektóre z nich przejawiały problemy behawioralne – silny lęk, wycofanie, niechęć do kontaktu z człowiekiem.  

Jak mówi pani Marta, zwierzęta były mocno zestresowane i przerażone. - Kilkugodzinna podróż w zamknięciu, na bardzo małej powierzchni, jest dla kota koszmarnym przeżyciem – tłumaczy.

Kociaki przebywają już w pod opieką stowarzyszenia. Na razie potrzebują czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Przejdą też kolejne badania. Kolejnym krokiem będzie umieszczenie ich w domach tymczasowych, aby mogły poczuć się bezpiecznie i swobodnie. Konieczne będzie też prowadzenie pracy behawioralnej. Adopcja będzie możliwa, gdy będą w pełni zdrowe, zaszczepione i zsocjalizowane. Informacja o poszukiwaniu domów stałych pojawi się w odpowiednim czasie na profilu facebookowym stowarzyszenia.

Każdy może wspomóc uratowane kociaki. - Bardzo potrzebna jest dobrej jakości mokra karma „niemarketowa”, w tym karma specjalistyczna dla kotów z chorobami układu pokarmowego typu gastrointestinal i sensitive. Koty powinny również przyjmować probiotyki oraz preparaty podnoszące odporność organizmu – wylicza Marta Michalak - Nie ukrywam, że bardzo ważne jest również wsparcie finansowe, które pozwoli nam opłacić faktury za opiekę weterynaryjną, zakup karmy, żwirku i konsultacje behawioralne. Działalność naszego stowarzyszenia opiera się na darowiznach, zatem tylko z pomocą finansową dobrych ludzi jesteśmy w stanie ratować zwierzaki. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą formę wsparcia.

Pani Marta zapewnia, że jej stowarzyszenie gotowe jest przyjąć pod opiekę kolejne koty z Ukrainy. 

Osoby, które chcą wesprzeć Radzyńskie Stowarzyszenie na Rzecz Zwierząt „Podaj Łapę” mogą wpłacić darowiznę na jego konto: 13 2030 0045 1110 0000 0239 8390. Można również przekazać jeden procent podatku. Numer KRS to 0000419211.

Na apel o pomoc dla ukraińskich zwierząt odpowiedziało też Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „Azyl” z Białej Podlaskiej. - Przekazaliśmy nadwyżkę suchej karmy dla psów. Ogłosiliśmy także, że zbieramy karmę suchą i mokrą, która zostanie wysłana do Ukrainy – mówi Marek Pawłowski, kierownik schroniska „Azyl”. 

Stowarzyszenie dostarczyło również karmę dla zwierząt uchodźców, którzy przybyli do Białej Podlaskiej ze swoimi zwierzakami. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama